Chyba wszyscy zainteresowani zdrową dietą, a w szczególności dietą wegańską słyszeli o nasionach chia. Czyli właściwie nasionach szałwii hiszpańskiej, jednym z najbardziej popularnych „superfoods”. Dzięki swoim nieocenionym właściwościom, chia w pełni zasłużyła na miano superżywności.

Nasiona szałwii hiszpańskiej zdobywają popularność dlatego, że zaskakująco łatwo wprowadzić je do codziennej diety. Stanowią idealny dodatek, znacznie podnoszący wartości odżywcze dania bez stosowania uciążliwych, dodatkowych zabiegów. W odróżnieniu np. od nasion lnu, nie musimy ich mielić ani zagotowywać przed spożyciem. Nie mają także konkretnego, intensywnego smaku, więc możemy je dowolnie łączyć i pozwolić sobie na eksperymenty z wegetariańskimi lub wegańskimi deserami.

Dzienna porcja zdrowia

Chia zdecydowanie najlepiej odnajduje się w daniach lekko słodkich, wegańskich i zdrowych propozycjach śniadaniowych, ale także dodane do pieczywa. Możemy spożywać nasiona na surowo. Najlepszy efekt osiągniemy, mocząc je w wodzie, mleku lub mlecznym napoju roślinnym. Po kilku godzinach znacznie zwiększają swoją objętość i przez to staja się bardzo sycące. Dużą popularnością cieszą się desery chia z dodatkiem mleka kokosowego – pudding chia – lub orzeźwiające napoje na bazie wody i soku z cytryny bądź limonki – chia fresca. Zdolność nasion do wchłaniania wody przydaje się także przy zagęszczaniu sosów. Na ich dodatku skorzystają także wegetariańskie dania warzywne również na bazie ryżu.

Ulubienica wegan

Szałwia hiszpańska znana była w Ameryce Południowej już w czasach Majów, gdzie stanowiła ceniony pokarm. Jej zdecydowaną przewagą jest dostarczanie ogromnej ilości składników odżywczych przy bardzo małej kaloryczności. Włączając nasiona chia do diety, dostarczymy organizmowi wysokiej jakości błonnik oraz białko, a także szereg witamin i składników mineralnych. Ważnym elementem jest dobra równowaga esencjonalnych kwasów tłuszczowych, w tym omega-6 i omega-3. Ponadto, zawartość przeciwutleniaczy chroni delikatne tłuszcze i zapobiega powstawaniu wolnych rodników. Jednorazowe spożycie zbyt dużej ilości nasion może utrudnić trawienie, dlatego powinniśmy ograniczyć je do ok. niż dwóch łyżek stołowych dziennie.