Przerwa na kawę zwykle kojarzy się miło i słodko. Kawą najczęściej przepijamy rogaliki drożdżowe, drożdżówki z serem, budyniem, owocami, czy też kruche ciasteczka. Czasami też podaje się do nich pralinki, czekoladkę lub herbatniki. Osobnym rozdziałem jest ciasto. W Polsce idealny duet z kawą tworzy sernik, szarlotka, kremówka, ciasto drożdżowe z kruszonką czy też babka. Inni wolą schrupać do kawy coś na słono, np. bajgiel lub kanapkę. Szwedzi, Duńczycy i Finowie piją ponad 3 filiżanki kawy dziennie. Przerwa kawowa jest dla nich rytuałem, który służy nawiązywaniu i podtrzymywaniu więzi. Nie tylko w domu, ale i w pracy. Wtedy rzucają wszystko i odpoczywają. Ten zwyczaj nazywa się fika. Skandynawowie mają mnóstwo smakołyków do kawy. W większości z nich się rozsmakujecie. A co najmniej 1 z nich was zadziwi. 

Co Skandynawowie podają do kawy?

W skandynawskich cukierniach prym wiodą cynamonki. Są to zwijane w ślimaczki bułeczki drożdżowe ze słodką, cynamonową pastą. Cynamonki lubiane są również w Stanach Zjednoczonych. Tam zwykle oblewa się je dodatkowo grubą warstwą lukru. Cynamonki są niezwykle wilgotne i aromatyczne. Gdy ktokolwiek je wypieka, czuć je już z daleka. Ich odmianą są kardamonki. Popularne są też korzenne warkocze i wieńce drożdżowe o smaku tych 2 przypraw. 

W Szwecji i okolicach do kawy zjecie też mandelbullar - bułeczki drożdżowe z marcepanowym nadzieniem i migdałami, oprószone cukrem pudrem. Innym ciekawym dodatkiem do kawy są semle. Są to bułeczki pszenne z grubą warstwą kremu. Jego smak zależy od konkretnego regionu, ale najbardziej klasyczne są semle z kremem migdałowym i bitą śmietaną. Tradycyjnie podaje się je na głębokim talerzu, zanurzone w gorącym mleku i z laską cynamonu, ale dla wygody można też jeść je z ręki. Tak sprzedawane są obecnie najczęściej.  

Oprócz deserów Szwedzi bardzo lubią przegryźć do kawy coś na słono. Dodatek wydaje się ekstrawagancki, ale naprawdę ma sens. 

Czym wyróżnia się kawa po szwedzku?

Szwedzi lubią pić kawę z serem. To niekonwencjonalne połączenie nazywa się kaffeost. Małą czarną podaje się w Szwecji i w Finlandii z pieczonym serem Leipäjuusto z krowiego lub reniferowego mleka. Nazywa się go również serem chlebowym. W przekroju i konsystencji przypomina on nieco greckie, sprężyste halloumi. W smaku jest podobny do łagodnej mozzarelli połączonej ze słonawym cheddarem. W niektórych wariantach ser do kawy wytwarza się też z mleka koziego. 

Najczęściej ser krojony jest w paski i wkładany do kawy - jak biszkopty do namoczenia. Ser nasiąka kawą. Niektórzy jednak lubią go ugryźć, potrzymać przez chwilę w ustach, podlać kawą i zjeść jak ciasteczko. Leipäjuusto podkreśla i wzmacnia smak małej czarnej. 

Szwedzka kawa z jajkiem - tylko dla koneserów

Szwedzi najczęściej piją kawę przelewową lub gotowaną w kawiarce, przeważnie bez mleka. To jednak nie jest zaskakujące. Jeszcze bardziej niż ser zadziwić może inny skandynawski dodatek do kawy - jajko.

Jak zrobić kawę z jajkiem? W garnku trzeba zagotować 1 szklankę wody. Do kubka rozbija się całe jajko wraz ze skorupką. Do tego wsypuje się świeżo zmieloną kawę i miesza. Do gotującej się wody trzeba wlać kogel-mogel i gotować przez 5 minut, co chwilę mieszając. Po 5 minutach wlewamy do garnka 2 szklankę wody, gotujemy jeszcze przez 2 minuty, przecedzamy i pijemy. 

Jajko wg Szwedów neutralizuje kwaśne garbniki obecne w kawie. Z tym sposobem nawet najtańsza kawa średniej jakości staje się wg nich zdecydowanie delikatniejsza i smaczniejsza.