25.09.2023
Gdy robię leczo do słoików, zawsze wrzucam ekstra składnik. Wystarczy 1 sztuka, a smakuje 10x lepiej
Odkąd pamiętam, leczo było u nas w domu obowiązkowym, jednogarnkowym daniem i jesiennym hitem. Dno gara było widać już na następny dzień. Gdy rodzice je robili, jadłam je zarówno na obiad, jak i na kolację, najczęściej jeszcze z dokładką. Najczęściej robili je z parówkami, ale bywało też z kiełbasą śląską, myśliwską, frankfurterkami (na bogato) albo bez mięsa - tak robili leczo do słoików na zimę.