Kiedy nadchodzi sezon na truskawki zacieramy ręce, bo to jedne z najlepszych owoców jakie znamy. Można je jeść pod każdą postacią. Najlepiej smakują surowe, najwyżej z łyżką jogurtu, ale równie pyszne są w ciastach, sałatkach, koktajlach czy przetworach. Żeby zatrzymać ich smak i aromat na dłużej warto przygotować dżemy, nalewki czy soki z truskawek.

Dziś proponujemy jeden z pyszniejszych i prostszych deserów jakie znamy. Truskawki pod kruszonką. Połączenie mięciutkich soczystych truskawek, z chrupiącą, słodką kruszonka jest wręcz doskonałe. A całość nie zajmie wam więcej jak 1 godzinę czasu. To świetny deser, gdy zapowiedzą się goście, a Wy nie macie ich czym poczęstować. To idealne ciasto na popołudniowy dodatek do kawy, albo podwieczorek dla dzieci. Kiedy podacie je z kulką lodów, wszyscy będą pod wrażeniem i uwierzcie, że nie zostanie ani okruszek.

Kluczem do idealnego deseru jest kruszonka. Jest to tradycyjny i bardzo prosty przepis na kruszonkę. Istotne jest, aby zachowane były proporcje 2:1:1.

Truskawki pod kruszonką

Żeby przygotować ten pyszny deser potrzebujecie jedynie:

  • 1/2 kg truskawek
  • 200 g mąki pszennej
  • 100 g masła w temperaturze pokojowej
  • 100 g drobnego cukru

Rozgrzejcie piekarnik do 180 stopni C.
Do miski wsypcie mąkę i cukier. Dorzućcie pokrojone w cienkie kawałki masło.
Zacznijcie wyrabiać do czasu, aż masło się roztopi i połączy z pozostałymi składnikami. Pod palcami powstaną charakterystyczne grudki.
Powstałe ciasto powinno być zwarte. Jeżeli jest zbyt sypkie to dodajcie masła. Miskę wstawcie do lodówki.
W tym czasie umyjcie truskawki i pokrójcie je na połówki albo ćwiartki, w zależności od wielkości truskawek. Dno formy wysmarujcie masłem i wsypcie truskawki. Wyjmijcie ochłodzona kruszonkę z lodówki i rozsypcie równomiernie na truskawkach.
Do nagrzanego piekarnika wstawcie ciasto na 40 minut. Obserwujcie co jakiś czas kruszonkę. Jak będzie przyrumieniona, można wyciągnąć ciasto z piekarnika.
Najlepiej podawać jeszcze gorące z gałką lodów. Ale równie dobrze smakuje na drugi dzien, choć wątpimy, czy cokolwiek zostanie.