Kompot ze śliwek to zdrowe i pyszne remedium na zimowy nieurodzaj świeżych owoców. Latem i wczesną jesienią warto więc przygotować jak najwięcej zapasów w słoikach. Ten domowy napój do obiadu i nie tylko najlepiej przyrządzić z węgierek, ale sprawdzi się także renkloda lub mirabelka. Wybierzcie swój ulubiony gatunek i zróbcie pyszny kompot śliwkowy według naszego sprawdzonego przepisu.
Adobe Stock
(średnia 4.28 z 193 głosów)
Przygotowanie: śliwki dokładnie myjemy w zimnej wodzie i odsączamy. Przekrajamy je na połówki i usuwamy z nich pestki. 4 słoiki o pojemności 1 l, w których będziemy przechowywać kompot ze śliwek, czyścimy i wyparzamy wrzątkiem. Upewniamy się, że szkło nie jest wyszczerbione, a zakrętki nie zaszły rdzą.
Wypełnianie słoików: równomiernie rozkładamy połówki śliwek do przygotowanych szkieł. Do każdego z nich wsypujemy po 60 g cukru. Możemy też wrzucić po kilka goździków. Zalewamy owoce przegotowaną wodą, zostawiając wolną przestrzeń pod wieczkiem. Wycieramy ranty i szczelnie zakręcamy słoiki.
Pasteryzacja: na dnie dużego, głębokiego garnka umieszczamy bawełnianą ściereczkę. Stawiamy na niej słoiki, tak żeby się ze sobą nie stykały. Zalewamy je wodą. Pamiętajmy, że nie powinna sięgać do zakrętek. Doprowadzamy ją do wrzenia, po czym zmniejszamy gaz i gotujemy słoiki przez 20 minut.
Porady
- Słoiki z kompotem poddane pasteryzacji powinny mieć zassane wieczko. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy poprawnie się zawekowały, ustawmy je do góry dnem na blacie kuchennym i pozostawmy tak do całkowitego wystygnięcia.
- To, ile cukru dodamy na 1 l kompotu, zależy od naszych preferencji. W naszym przepisie na jeden słoik przypada około 5 łyżek białego cukru. Jeśli chcemy otrzymać jeszcze słodszy, esencjonalny napój, możemy zwiększyć tę ilość. Można też użyć niskokalorycznych zamienników, takich jak ksylitol lub stewia.
- Kompot ze śliwek na zimę należy przechowywać w chłodnym, suchym, zaciemnionym miejscu. Idealnie sprawdzi się spiżarnia, piwniczka lub głęboka szafka kuchenna. Poprawnie zawekowany napój owocowy będzie zdatny do spożycia przez co najmniej rok.
- Jeśli śliwki nie pochodzą z naszego ogrodu lub sprawdzonego sadu, warto wymoczyć je w roztworze wody i sody oczyszczonej, żeby usunąć ewentualne zanieczyszczenia pestycydami.
- Kompot ze śliwek do słoików jest słodki i esencjonalny. Kiedy chcemy podać go do obiadu, rozcieńczmy go z wodą w proporcjach 1:1.
- Przetwory ze śliwek możemy pasteryzować także na sucho, w piekarniku. Pamiętajmy, że nie jest to dobre rozwiązanie, jeśli używamy słoików typu weck, czyli z kauczukową uszczelką i zapięciem na klamerkę. Nie wszyscy wiedzą, że pasteryzację można też łatwo i szybko przeprowadzić w zmywarce.
- Nie ma znaczenia, czy zalejemy owoce gorącą czy zimną wodą. Kompot śliwkowy będzie smakował identycznie w obu przypadkach. Trzeba to jednak wziąć pod uwagę podczas pasteryzacji. Jeśli nie użyliśmy wrzątku, wydłużmy gotowanie słoików o 5 minut.
- Jeśli chcemy przyrządzić napój do obiadu na już, możemy zrobić kompot ze śliwek w garnku. Wystarczy zalać owoce wodą i gotować je przez około 20 minut, aż zmiękną, a wywar zyska intensywny, czerwony kolor. Kompot można pić od razu, ale najlepiej smakuje schłodzony.
- Najczęściej przygotowujemy kompot z węgierek. To zdecydowanie najpopularniejszy gatunek do wszelkich przetworów, jednak nie oznacza to, że inne rodzaje się nie sprawdzą. Pyszny napój zrobimy też z renklody lub mirabelki. Do kompotu nie nadają się natomiast śliwki kalifornijskie, ponieważ mają zbyt delikatny smak.
Pyszny kompot ze śliwek do obiadu powstanie tylko z trzech składników – owoców, cukru i wody. Możemy jednak wzmocnić jego smak za pomocą innych owoców oraz różnych przypraw i aromatów. Biały cukier możemy na przykład wymienić na muscovado, miód lub syrop klonowy, z agawy, a nawet daktylowy. Jak zrobić kompot ze śliwek, który zachwyci nawet tych o najbardziej wybrednych podniebieniach? Oto kilka pomysłów na aromatyczne dodatki:
Kompot ze śliwek do picia na zimno lub na gorąco to świetny dodatek do sycącego obiadu, zwłaszcza że te cudowne, sezonowe owoce zawierają mnóstwo pektyn (rozpuszczalnego błonnika), dzięki czemu wspomagają trawienie. Jednak kompot śliwkowy można nie tylko podawać solo, ale także robić na jego bazie zupy owocowe lub alkoholowy poncz. Taki domowy napój będzie też świetny do nasączania biszkoptu na tort, zwłaszcza czekoladowy. Owoce, które zostaną po wypiciu kompotu, także da się wykorzystać na wiele sposobów. Cudownie wypełnią ciasto ucierane lub drożdżowe z kruszonką. Można je zmiksować i traktować jak sos do naleśników lub wypełnienie pączków. Stanowią także ciekawy dodatek do owsianki lub jaglanki. To idealny przepis na śniadanie pełne błonnika.
Najbardziej znane i najczęściej przygotowywane słodkie zapasy na zimę to, obok kompotu, powidła śliwkowe. To smakowity dodatek do kanapki, a jednocześnie popularne wypełnienie różnych warstwowych ciast. Co jeszcze można zrobić z tych uniwersalnych owoców? Podpowiadamy:
Komentarze