Smoothie ze szpinakiem

Ocena:

4.44 (198)

  • 5 min.
  • dla 2 osób
  • łatwy

Smoothie ze szpinakiem to inne określenie na koktajl ze szpinakiem. Najpopularniejsze smoothie ze szpinakiem to połączenie banana, szpinaku i soku jabłkowego. Na wiosnę warto sobie zrobić parodniowy zielony detoks.Nie ma lepszego sposobu na przełamanie wiosennego przesilenia. Smoothie ze szpinakiem doskonale sprawdzi się jako przekąska na drugie śniadanie lub zdrowy podwieczorek.

Składniki:

  • szpinak  2 szklanki

  • ogórek  0.25 szt.

  • mango  1 szt.

  • banany  1 szt.

  • sok z cytryny  1 szt.

  • winogrona  1 szklanka

  • sok jabłkowy  250 ml

  • lód  0.5 szklanki

Smoothie ze szpinakiem - jak zrobić?
Kroki przygotowania:

  • Krok 1: Smoothie ze szpinakiem - przygotowanie:
    Wszystkie składniki na miksujemy na idealnie gładką konsystencję. Smoothie ze szpinakiem podajemy natychmiast, z kostkami lodu.
    iStock-szpinak (1)

Porady

Smoothie ze szpinakiem zawiera w przepisie:

  • 2 garści młodych listków szpinaku, umytych i osuszonych
  • 1/4 ogórka szklarniowego, obranego i pokrojonego
  • mango, duże dojrzałe i miękkie, obrane
  • banan, dojrzały, obrany
  • 2 garści zielonych winogron bezpestkowych
  • 250 ml świeżo wyciskanego soku jabłkowego
  • kostki lodu

Szpinak – jak i inne zielone warzywa liściaste – jest źródłem chlorofilu, który pomaga nam pozbyć się z organizmu wielu substancji toksycznych, a nawet rakotwórczych; odświeża też oddech.

Udostępnij: Udostępnij

Notka redakcyjna

Osłabienie wiosenne nie jest niby chorobą, ale zmaga się z nim co piąty Polak. Na przednówku brakuje nam energii, jesteśmy wiecznie zmęczeni, mamy szarą cerę, włosy matowe, paznokcie kruche, znacznie spada nam nastrój a wraz z nim odporność. Żeby przetrwać do kwietniowych, dłuższych i słonecznych dni, i nie popaść w przednówkową chandrę – z wielką przyjemnością w marcu „gram w zielone”, pijąc bardzo dużo zielonych koktajli. Jeśli jestem wystarczająco zdeterminowana, robię nawet całodniowe detoksy, kiedy to nie jem nic innego oprócz „sałatki w płynie”.

Organizm dostaje wtedy nie tylko wielką, skondensowaną dawkę witamin i minerałów, ale i odpoczynek od trawienia cięższych wysokokalorycznych posiłków. Odwdzięcza się za to zwiększoną energią w ciele i entuzjazmem życiowym w głowie – czyli cennymi towarami deficytowymi (przynajmniej dla mnie) w marcu. Jeśli chcemy przejść na zupełną parodniową „zielona dietę” (lub tylko zastąpić jeden posiłek zielonym koktajlem np.: smoothie ze szpinakiem) warto wziąć pod uwagę następujące rady.

1. Postarajmy się, aby tak wiele składników naszych koktajli, jak to tylko możliwe, pochodziło z upraw ekologicznych (wiem, w Polsce w marcu to wielka sztuka, jednak spróbujmy).

2. Zadbajmy o różnorodność – nie pijmy jednego nawet najwspanialszego koktajlu cały czas, postarajmy się, aby każdy zawierał inne składniki, a więc i inny, unikatowy, zestaw wartości odżywczych. Wymyślajmy własne kombinacje i eksperymentujmy z konsystencjami: zamiast koktajlu do picia zróbmy gęstą „zieloną miskę”, na wierzch której, jak do owsianki, wrzućmy owoce i pestki), albo zmiksowany koktajl zamroźmy w formie lodów na patyku – to, moim zdaniem, najlepsza forma przekonania do zielonych koktajli dzieci.

3. Jeśli to tylko możliwe – pijmy koktajle natychmiast po zmiksowaniu, wtedy są najsmaczniejsze i najzdrowsze.

To może Cię zainteresować

Redakcja poleca

REKLAMA

Materiały promocyjne