Leniwe bezglutenowe kopytka przygotowujemy podobnie, jak te tradycyjne. Biały, najlepszej, jakości ser i mieszanka mąk bezglutenowych: ziemniaczanej, ryżowej oraz jaglanej, zamiast mąki pszennej. Przygotowane z ubitym białkiem są bardzo delikatne, mięciutkie i nie do odróżnienia. Idealne dla wszystkich na diecie wyłączającej gluten z diety. Zapraszamy po nasz przepis na kluski leniwe bezglutenowe.
Adobe Stock
(średnia 0 z 0 głosów)
Mąki: wszystkie przesiewamy do miski, dodajemy 2 g soli, mieszamy.
Jajka: żółtka oddzielamy od białek.
Wyrabianie: ser, żółtka przekładamy do miski. Ugniatamy np. tłuczkiem do ziemniaków lub widelcem. Mogą zostać drobne grudki.
Białka: ubijamy na sztywno, dodajemy do sera. Delikatnie całość mieszamy szpatułką.
Mąki: dodajemy do masy i mieszamy. Ciasto będzie po wyrobieniu kleiste.
Formowanie: ciasto dzielimy na 2 części. Blat lub stolnicę obficie posypujemy mąką ryżową. Przekładamy 1 porcję ciasta i formujemy wałek. Wg własnych upodobań kroimy w mniejsze lub większe rąby.
Gotowanie: w średnim garnku zagotowujemy wodę z 3 g soli. Kluski leniwe bezglutenowe gotujemy małymi porcjami i wyciągamy łyżką cedzakową, gdy tylko wypłyną na powierzchnię.
Podanie: kopytka leniwe polewamy rozpuszczonym masłem, posypujemy cukrem i cynamonem.
Porady
- Bardzo istotny w przepisie na leniwe bezglutenowe jest ser. Musi być to zwarty, klasyczny twaróg, a nie wiaderkowy. Tylko taki da nam gwarancję, że przepis nam się uda.
- Przed przystąpieniem do pracy należy upewnić się, że wszystkie produkty są bezglutenowe, certyfikowane. To ważna uwaga dla osób, które nie mogą spożywać glutenu.
- Gotowe ciasto jest kleiste, ale nie dodajemy więcej mąki niż ta, która jest w przepisie, gdyż wyjdą twarde i niesmaczne.
- Gotujemy je do momentu wypłynięcia, dłuższe gotowanie spowoduje, że kluski rozpadną się.
- Kluski leniwe bezglutenowe możemy polać zarumienioną na maśle bezglutenową bułką tartą.
- Leniwe bezglutenowe możemy zaserwować ze śmietaną, sosem waniliowym, jogurtem, ulubionymi owocami surowymi lub pod postacią sosu, dżemu, frużeliny.
Komentarze