Seitan nazywany jest mięsem Buddy, bo zastępował mnichom mięso. Wykonany jest z glutenu pszennego i wody, ale jego konsystencja do złudzenia przypomina danie mięsne np. pieczeń z mielonej wołowiny. Kolor ma tylko inny – bardziej brązowy. Wykorzystywany w kuchni Dalekiego Wschodu seitan staje się coraz bardziej popularny w Europie. Głównie za sprawą weganizmu, gdzie istnieje potrzeba stosowania w daniach zamienników produktów zwierzęcych i odzwierzęcych.
Getty/Stock
(średnia 0 z 0 głosów)
Mąka: zagniatamy ją z wodą (100 ml) w dużej misce. Robimy to ręcznie, chcąc uzyskać gładkie ciasto przypominające to na pierogi. Kiedy mamy jednolitą masę, odkładamy ją na 30 minut.
Woda: dolewamy ją po 30 minutach do masy. Ma być to zimna woda z kranu, z którą ponownie wyrabiamy seitan. Dzięki temu zabiegowi zostaje wypłukana z mąki skrobia. Wodę zmieniamy kilka razy, aż stanie się czysta, a poddana zabiegom masa - żółta.
Formowanie: elastyczną masę formujemy w podłużny kształt przypominający baton.
Gotowanie: robimy zalewę z 300 ml wody, 100 ml sosu sojowego, 8 g słodkiej papryki, 5 g cukru, 3 g czosnku. Doprowadzamy ją do wrzenia w garnku, a następnie wrzucamy do niej seitan. Gotujemy go około 60 minut.
Podanie: ciepły seitan wyławiamy z wody i kroimy na plastry. Podajemy z makaronem i sosem, ziemniakami lub ryżem. Do tego standardowo sałatka lub surówka, jak w typowym daniu obiadowym.
Komentarze