Próbowaliście kiedyś prażyć orzechy włoskie? Jeśli tak, to z pewnością smakowały wam wtedy bardziej, bo chrupały jeszcze mocniej i nabierały wyjątkowego aromatu. Nie są to jednak wszystkie korzyści, wynikające z podpiekania ich w piekarniku. Zobaczcie, co dzieje się z orzechami podczas krótkiego pieczenia, a jeszcze częściej zaczniecie je wrzucać na blachę. 

Co daje prażenie orzechów włoskich? Smak i zapach to nie wszystko

Jeśli więc zastanawialiście się, czy pieczone orzechy włoskie są zdrowe, możecie być spokojni. Wbrew niektórym opiniom, taka metoda obróbki wcale nie odbiera im wszystkiego, co w nich najzdrowsze. Choć prawdą jest, że prażenie orzechów włoskich sprawia, że tracą wtedy wodę, a wraz z tym, nieco składników odżywczych, to jest to tak mała strata, że nie wpływa ona znacząco na ich wartości.

Co więcej, mówi się, że w czasie prażenia orzechów zawarte w nich cukry i aminokwasy wchodzą w reakcje i powstają melanoidy, czyli brązowe pigmenty, dające nie tylko kolor kolor, ale i dłuższą trwałość orzechów. Choćby z tego względu, gdy macie większą ilość orzechów, warto je podprażyć, aby mieć zapas na dłuższy czas. Trzeba to jednak zrobić w odpowiedni sposób. Zobaczcie, czego musicie dopilnować.

Jak się praży orzechy włoskie?

Aby prażone orzechy włoskie zachowały jak najwięcej cennych wartości, przed włożeniem do piekarnika, należy pamiętać o kilku ważnych zasadach:

  • orzechy pieczemy na warstwie papieru do pieczenia,
  • układamy je na blaszce tak, aby się ze sobą nie stykały,
  • pieczemy orzechy włoskie w temperaturze 180-190 stopni,
  • po upływie 5-7 minut wyciągamy je z piekarnika i studzimy. 

Co ciekawe, orzechy warto jeść dopiero godzinę po uprażeniu, gdyż w ciągu 30 minut spada ich zawartość antyoksydantów spada w nich w ciągu pierwszych 30 minut, a po kolejnych 30 minutach ponownie się zwiększa. Polecamy się się wstrzymać, choć wiemy, że prażone orzechy włoskie pachną to pięknie, że trudno im się oprzeć.