Kiedy nadchodzi jesień, w domach zaczyna pachnieć kiszoną kapusta. Zaradne gospodynie siekają główki kapusty i pakują do słoików, by w jesienno-zimowe dni wyciągnąć kiszonkę do obiadu. Domowa kapusta kiszona to gwarancja, że nie ma w niej żadnych dodatków i ulepszaczy, a tylko taka będzie zbawiennie działać na nasz organizm.
Pamiętam z dzieciństwa, że gdy zaczynała się szkoła, zawsze po lekcjach idąc do domu przystawałam przy małej budce warzywnej i kupowałam... kapustę kiszoną za 1 zł. W kieszeni miałam zawsze odliczone monety. Pani sprzedawczyni miała przygotowane specjalne szare papiery, by robić z nich rożki i wkładać do środka porcję pysznej kapusty. To było dla mnie tak normalne, że nie wyobrażałam sobie innej przekąski po szkole. Nie pamiętam czy to mama mnie do tego zachęciła, a może jakaś koleżanka, ale do dziś pamiętam tę budkę i ten smak świeżej, kiszonej kapusty. Oczywiście po takiej codziennej dawce witamin nie chorowałam i miałam zawsze 100% frekwencji. Ale co jeszcze było w tym wszystkim pozytywne? Ekologia. Nie żadne woreczki, pudełeczka, tylko właśnie szary papier. Genialne, prawda?
Dziś kapustę kiszona można kupić w marketach, sklepikach i na bazarach, ale nie mamy gwarancji, co dokładnie jest w środku. Warto więc przygotować własną, ze sprawdzonego przepisu, jaki stosowały nasze babcie, czy prababcie. Podstawa to odpowiednie proporcje.
Cenne właściwości kapusty kiszonej?
Zanim jednak przejdziemy do tego, jak zrobić kapustę kiszoną, zacznijmy od tego, dlaczego właściwie warto ją przygotowywać i zajadać. Wiele mówi się o zawartej w niej witaminie C, ale to nie wszystko. Wciąż nie każdy wie, na co pomaga kapusta kiszona, a jest tu wiele do opowiadania. Taka niskokaloryczna i chrupiąca przekąska przynosi całemu organizmowi mnóstwo korzyści:
- wzmacnia odporność,
- poprawia trawienie,
- działa przeciwzapalnie,
- poprawia perystaltykę jelit,
- reguluje poziom glukozy we krwi,
- korzystnie wpływa na pracę układu krążenia,
- pomaga obniżać poziom cholesterolu,
- pozytywnie wpływa na wzrok,
- regeneruje skórę.
Tradycyjna kiszona kapusta - przepis
W tradycyjnym, podstawowym przepisie do ukiszenia kapusty potrzeba było tylko 3 składników. Kapusty, marchewki i oczywiście soli. To sól jest najważniejszym dodatkiem i odpowiednia jej ilość gwarantuje smaczną i trwałą kiszonkę.
Sól przyspiesza proces wydzielania się soku, ale też konserwuje kapustę. Najważniejsza w kiszonej kapuście jest proporcja soli do ilości kapusty. I tak na 1 kg kapusty powinno przypadać 20 g soli. Najlepiej byłoby zrobić kiszoną kapustę w specjalnej, drewnianej beczce, tak jak to się robiło dawniej, ale rzadko można takie dostać. Warto więc przygotować duży szklany słój, lub gliniane naczynie.
- 5 kg kapusty,
- 100 g soli,
- 25 dag marchewki.
Kapustę obierzcie z wierzchnich, zniszczonych liści i wytnijcie głąb. Następnie poszatkujcie drobno kapustę. Możecie robić to ręcznie, ale dużo szybciej będzie to zrobić szatkownicą. Marchewkę bierzcie i zetrzyjcie na tarce na grubych oczkach.
W beczce lub słoju zacznijcie układać warstwami kapustę, następnie marchew i sól i tak do samej góry.
Ważne, żeby po każdej warstwie lekko ugnieść całość. Słoja nie wypełniajcie do samej góry. Zostawcie kilka centymetrów wolnej przestrzeni, bo kapusta, fermentując, podniesie się. Całość obciążcie czymś ciężkim, np. kawałkiem drewna, albo talerzem na którym położycie duży kamień. Takie obciążenie jest potrzebne, by kapusta puściła soki. Całość przykryjcie ściereczką lub gazą.
W pierwszym tygodniu możecie postawić słój z kapustą w ciepłym miejscu. Po tym czasie przenieście ją do chłodnego pomieszczenia, najlepiej ok. 5-6℃.
Sięgajcie po kiszona kapustę gdy tylko będziecie mieć na nią ochotę, ale pamiętajcie, by po każdym nabraniu jej ze słoja docisnąć ponownie zawartość talerzykiem z obciążeniem.
Co można dodać do kiszonej kapusty
Oprócz podstawowej wersji do kapusty można dodać wiele dodatków, które lekko zmienia jej smak. Można więc dorzucić do słoja:
- liście laurowe,
- ziele angielskie,
- koper,
- nasiona kminku,
- kawałki jabłka,
- cebulę,
- paprykę,
- świeży chrzan.

















