Na swoim instagramowym koncie Robert Makłowicz wrzucił pomysł na wykorzystanie czerstwego chleba i zrobił z niego... knedle z grzybami. Pod zdjęciem napisał:
"Był w puszce czerstwy pszenny chleb, zrobiłem więc knedle, w zamrażarce była paczka podgrzybków, zrobiłem zatem sos grzybowy, a parmezan to już każdy ścierał samodzielnie. Ajde!"
To potrawa, która świetnie wpisuje się w nurt niemarnowania żywności, znana jest już od dawna w Niemczech, Austrii czy Włoszech. Teraz może zdobyć polskie podniebienia.
Przepis na knedle z czerstwego pieczywa
Składniki:
- 300 g czerstwego pieczywa (mogą być bułki, ale lepszy smak uzyskamy z ciemnego chleba),
- mała cebula albo por
- 300 ml mleka,
- 2 jajka,
- 50 masła,
- 2 ząbki czosnku,
- parmezan,
- sól i pieprz,
- gałka muszkatołowa
Chleb rwiemy na małe kawałki, zalewamy ciepłym mlekiem i odstawiamy na godzinę. Cebulę albo por drobno siekamy. Ząbki czosnku zgniatamy przez praskę. Wrzucamy cebulę i czosnek na patelnię i podsmażamy na maśle. Z nasiąkniętego pieczywa odciskamy nadmiar mleka. Wkładamy do miski, dodajemy jajka, starty ser, podsmażony czosnek z cebulą i przyprawy. Wyrabiamy na gładką masę, łatwą do formowania w rękach. Formujemy kule wielkości knedli i wrzucamy je na gotującą się wodę. Przykręcamy ogień i po 2 minutach od wypłynięcia wyławiamy gotowe knedle.
Z czym podawać knedle z czerstwego pieczywa?
Knedle z czerstwego pieczywa możemy serwować z ulubionym sosem, np. grzybowym jak Robert Makłowicz, ale mogą być dodatkiem do mięsa czy zupy. Jeśli nie wykorzystamy całego ciasta, można z niego uformować kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i usmażyć na oleju na patelni.