Choć przepis na rosół w każdym domu wygląda nieco inaczej, to zdecydowana większość takich zup opiera się na tych samych złotych zasadach. Tę prostą recepturę można jednak łatwo zepsuć, popełniając kilka popularnych błędów. Ekspertka przyjrzała się tym najczęstszym, ale jeden z nich może was szczególnie zaskoczyć.

Jak ugotować rosół? Ekspertka podaje złote zasady

Doktor Magdalena Cubała-Kucharska na swoim Instagramowym profilu @drcubala przyjrzała się temu, jak poprawnie powinno się robić rosół. Wśród najważniejszych kwestii, o których trzeba pamiętać, ekspertka wymieniła między innymi:

  • gotowanie nieobranych, a jedynie dokładnie wyszorowanych warzyw, które pod skórką kryją najwięcej witamin i minerałów,
  • wybór chudego mięsa, najlepiej z kością, gdyż w takim znajduje się najwięcej cennego kolagenu i wartościowych składników odżywczych, 
  • odpowiedni czas i sposób gotowania wywaru - na wolnym ogniu, pod przykryciem i przez co najmniej kilka godzin, co pozwoli wydobyć ze składników wszystko to, co najlepsze,
  • unikanie gotowych mieszanek przypraw do rosołu, zawierających niekorzystny dla organizmu glutaminian sodu. 

O ile powyższe punkty wydają się większości z nas znane, to jedna z porad ekspertki często bywa pomijana. Chodzi tu bowiem nie o samo przygotowywanie, a podawanie gotowej zupy. 

Jak podawać rosół? Popularny błąd psuje jego smak i wartości

Okazuje, że błędy mogą pojawiać się nie tylko na etapie gotowania rosołu, ale również już podczas serwowania jej na stół. Doktor Cubała-Kucharska poruszyła więc też temat dodatków w rosole, a dokładniej ich ilości. Chodzi o to, że wielu z nas dodaje zbyt dużo makaronu, przez co danie nie tylko traci wyrazisty smak, ale przynosi też mniej korzyści zdrowotnych

"Nie wal bardzo dużej ilości makaronu, bo to nie jest spaghetti. To jest zupa esencjonalna, która rzeczywiście ma uzupełnić nasze potrzeby żywieniowe" - mówi Doktor Cubała-Kucharska na jednym z krótkich wideo.

 

Źródło: https://www.instagram.com/drcubala/