Jedne z sezonowych, grudniowych owoców to bez dwóch zdań mandarynki. Oczywiście wśród cytrusów popularne są też pomarańcze (idealne do grzańca) czy grejpfruty i pomelo - doskonałe do sałatek w egzotycznym stylu. Niemniej jednak to właśnie te najmniejsze pomarańczowe owoce w sklepie wybieramy najchętniej. Lepiej kupować mandarynki na wagę czy w siatce? Na co zwrócić szczególną uwagę, jeśli unikamy jak ognia pełnych pestek okazów? Oto kilka sztuczek.

Jak wybrać najlepsze mandarynki

Kupiliście kilogram mandarynek, a wśród nich większość była kwaśna, sucha i w dodatku pełna pestek? Na kolejne zakupy przygotujcie listę cech tych cytrusów, które warto sprawdzić, zanim za nie zapłacimy.

  1. Wygląd - najsmaczniejsze i najsłodsze mandarynki są średniej wielkości. Te małe zazwyczaj są zwarte, trudne do obierania i kwaśne. Z kolei przerośnięte - pełne pestek. Dużo o produkcie mówi sama skórka - powinna być jędrna i jednolita. Uwaga - zbyt cienka może świadczyć jednak o przesuszeniu owocu np. z powodu złego przechowywania. Grubsza, lekko puchata skórka to również znak, że mandarynka z dużym prawdopodobieństwem pestek nie ma. 
  2. Waga - mandarynki warto zważyć, nawet jeśli sprzedawane są w porcjowanych siatkach. Te soczyste, słodsze będą cięższe niż kwaśne i niedojrzałe.
  3. Korzonek - podobnie jak w przypadku wielu innych egzotycznych produktów, tak i w przypadku mandarynek sporo mówi sam korzonek - miejsce po gałązce. Powinno być białe, niewysuszone. Zdrewniały wygląd może świadczyć o zepsuciu produktu.
  4. Kraj pochodzenia - czy zdarza wam się sprawdzać na skrzynkach lub pytać sprzedawców skąd pochodzą mandarynki? Jeśli nie, to duży błąd. Jeżeli trafiliście na tureckie i abchaskie owoce, to zazwyczaj będą one cierpkie, a w dodatku pełne pestek. Dużo lepszym wyborem będą mandarynki z Hiszpanii (z grubszą skórą) i Maroko (charakterystyczne, lekko spłaszczone), bo nie rozczarują nas stopniem soczystości i słodyczy. W nich też zazwyczaj jest najmniej pestek.

Co zrobić z mandarynek?

Mandarynki zdecydowanie najlepiej i najprościej zjeść... solo. Obierając je do ulubionego filmu świątecznego, łatwo poczuć klimat Bożego Narodzenia. Ponadto aromat skórek wypełni pomieszczenie jako naturalny odświeżacz. Jeśli jednak macie ochotę na kuchenne eksperymenty z tym owocem, możecie zaszaleć zarówno w wytrawnych, jak i słodkich połączeniach. Mandarynki świetnie łączą się z burakami, sałatą czy selerem naciowym. Z kolei na słodko gorąco polecamy ciasto mandarynkowe - tak pyszne, że zniknie do ostatniego okruszka. Dobrze zaplanujcie wykorzystanie tych pyszności, bo sezon nie trwa długo. Mała porada na koniec - mandarynki warto zużywać na bieżąco i sprawdzać, czy przechowywane z "kupnej" siatki nie zaczynają pleśnieć.