Jeśli próbowaliście robić domowy zakwas buraczany, ale za każdym razem mieszanka szybko wam pleśniała, to prawdopodobnie popełniliście jeden z popularnych drobnych błędów. Nie zniechęcajcie się jednak, tylko spróbujcie raz jeszcze, wykorzystując tym razem pewien sprytny patent. Zajmie on wam dosłownie minutę z zegarkiem w ręku, a świetnie uchroni buraczaną mieszankę przed zepsuciem się. Zobaczcie, jak zrobić zakwas z buraka, żeby już za każdym razem wychodził idealnie.
Dlaczego zakwas z buraków pleśnieje?
Spleśniały zakwas buraczany to niestety częsty przypadek w wielu domach, a zwykle odpowiada za to parę popularnych błędów. Pierwszy z nich to niedokładnie wyczyszczony słoik, w którym szykujemy nasze buraki z dodatkami i solanką. Choć może się wydawać, że takie naczynie wystarczy tylko po prostu umyć i wypłukać, to niestety nie zawsze tak jest, dlatego zawsze warto wyparzyć słoiki, a potem też bardzo dokładnie je wytrzeć. Tylko wtedy będziemy mieli pewność, że przygotowany w takich naczyniach zakwas buraczany będzie odpowiednio się kisił.
Drugą częstą przyczyną pleśnienia zakwasu jest to, że składniki wystają ponad powierzchnię zalewy. Niezależnie czy jest to kawałek buraka, czy ząbek czosnku, taki niepokryty solanką składnik może zepsuć wszystko. Dobrą praktyką jest więc dokładne dociskanie wierzchu słoika czystym talerzykiem lub innym "obciążnikiem", który przytrzyma wszelkie przyprawy pod powierzchnią solonej wody.
Jak wygląda spleśniały zakwas buraczany?
Gdy nastawicie już zakwas i odstawicie słoik na kilka dni, nie zapominajcie o nim i codziennie do niego zaglądajcie. Po pierwsze, zakwas warto regularnie mieszać drewnianą łyżką, a po drugie, należy sprawdzać, czy na powierzchni słoika pojawił się biało-niebieski lub szaro-zielony nalot. Taki sygnał jest niestety czerwoną lampką i jasnym sygnałem, że zakwas buraczany spleśniał i nie nadaje się do spożycia.
Charakterystycznym znakiem zepsutego zakwasu jest także mocny, nieprzyjemny zapach. Normalnie powinien być on lekko kwaśny, ale wciąż przyjemny dla nosa, natomiast jeśli wyczuwamy intensywną woń zgnilizny to zdecydowanie zakwas jest już tylko do wyrzucenia.
Jak zrobić zakwas z buraka, żeby nie spleśniał?
Aby zakwas buraczany nie pleśniał warto jest robić jedną dodatkową rzecz, której nie ma w każdym przepisie. Chodzi tu o to, aby przed wrzuceniem do słoika ząbków czosnku i przypraw (ziele angielskie i liść laurowy) zalać je wrzątkiem na minutę. W ten prosty sposób sparzymy dodatki pozbawiając je ewentualnych zarodników pleśni czy różnego rodzaju zanieczyszczeń. Po tym czasie dodatki możemy już śmiało przerzucić do naczynia z pokrojonymi burakami i zalać wszystko odstaną wodą w temperaturze pokojowej.
A dodatkowo sparzony czosnek, liść laurowy i ziele angielskie możemy jeszcze zawinąć w kawałek czystej gazy i dopiero w takim "zawiniątku" wrzucić je na dno słoika. Dopiero na to wrzucamy buraki, które wszystko to dobrze przytrzymają i żadna przyprawa nie wypłynie już na wierzch słoika. Dzięki tym prostym czynnościom zakwas z buraków nie będzie pleśniał, oczywiście jeśli oprócz tego zachowacie wszelkie powyższe zasady. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko brać się za szykowanie tego cennego przysmaku.


















