Zakwas buraczany to przepis popularny w całej Polsce. W różnych regionach nazywa się go jednak inaczej. Niektórzy nazywają go rassol, inni solanka z buraków, a na Kujawach na specjał ten mówią kulis lub kuleśniak. Poznajcie więc kulis od kulis i poznajcie sprytny trik, dzięki któremu zrobicie go 2x szybciej.

Jak długo kisić buraki na zakwas?

Zakwas z buraków to podstawa tradycyjnego wigilijnego barszczu, ale żeby był idealny, musimy przygotować go na parę tygodni przed świętami. Domowy zakwas z buraków jest bardzo prosty w przygotowaniu, jednak trzeba na niego cierpliwie poczekać. Warzywa kiszą się bowiem od 2 do nawet 3 tygodni. Po przygotowaniu należy go przechowywać w lodówce, a wtedy będzie przydatny do spożycia przez kilkanaście dni. Łatwo więc obliczyć, że aby móc dodać taki zakwas do wigilijnego barszczu, należy zacząć kisić buraki już na początku grudnia, a najlepiej nawet pod koniec listopada. Jeśli jednak przegapicie ten termin i spóźnicie się z robieniem kiszonki, nic straconego. Wystarczy dodać do słoja z burakami pewien popularny składnik, a proces fermentacji znacznie się przyspieszy. W ten sposób zdążycie do świąt, nawet gdy wstawicie zakwas ledwie tydzień wcześniej. 

Jak przyspieszyć fermentację zakwasu?

Aby zakwas był gotowy w mgnieniu oka, wystarczy dodać do buraków 1 łyżkę soku z kiszonych ogórków lub kapusty kiszonej. Bakterie kwasu mlekowego aktywują proces fermentacji znacznie szybciej, dzięki czemu kulis będzie gotowy w mgnieniu oka. Jeśli nie macie pod ręką kiszonek, w podobny sposób zadziała również dorzucenie do słoja kawałka razowego chleba lub dodanie 2–3 łyżek serwatki. Aby maksymalnie popędzić kiszenie, warto też zalewać buraki gorącą, a nie zimną wodą. Musimy jednak pamiętać, aby jej poziom dokładnie przykrywał wszystkie warzywa. W przeciwnym razie zaczną one pleśnieć i cały zakwas będzie do wylania.

Wszystkie wymienione powyżej dodatki sprawią, że zamiast 2 tygodni, zakwas będzie gotowy w 5 dni, więc będą zbawieniem dla spóźnialskich, którzy zapomnieli wstawić kiszonki odpowiednio wcześnie. Nie warto jednak dodawania wszystkich tych "przyspieszaczy" na raz, gdyż wcale nie spotęguje to efektu, a jedynie może zaszkodzić zakwasowi.