Na krzaczkach zaczynają owocować pomidory. Jeszcze są zielone, ale już za chwilę nabiorą kolorów i zaczniemy z nich robić wszelkiego rodzaju przetwory, sałatki, ketchupy i zupy pomidorowe. Ale teraz jest najlepszy moment, żeby przygotować coś pysznego właśnie z zielonych, jeszcze niedojrzałych pomidorków. Kiszone zielone pomidory smakują wyjątkowo smacznie, dzięki dodatkom, ale tez dzięki ich niepowtarzalnemu aromatowi i konsystencji. Zielone pomidory są twarde i zwarte, dzięki czemu nie będą po wyjęciu miękkie i sflaczałe. Będą za to chrupać przyjemnie, pełne letnich aromatów.

Kiszone zielone pomidory

Składniki na  4 litrowe słoiki

  • 2 kg zielonych pomidorów
  • 2 korzenie chrzanu
  • 2 liście chrzanu
  • 2 główki czosnku
  • 4 gałązki kopru
  • 2 liście laurowe
  • 8 plasterków imbiru
  • 2 papryczki chili

Zalewa

  • 3 l wody
  • 3 łyżki soli

Zacznijcie od przygotowania zalewy. Do dużego garnka wlejcie wodę, dodajcie sól i zagotujcie. W czasie gdy zalewa będzie stygła, przygotujcie pomidory i pokrójcie je w ćwiartki, a jeśli są małe, wystarczy, że wytniecie im środek i lekko nadkroicie na krzyż.

Przygotujcie 4-5-litrowy słoik lub 4 litrowe słoiki. Na dnie ułóżcie liście chrzanu, a następnie układajcie pomidory, korzeń chrzanu, czosnek, imbir, papryczki chili, koper i liść laurowy.
Gdy zalewa przestygnie, zalejcie ułożone w słoikach pomidory z dodatkami i zakręćcie. Odstawcie w ciepłe miejsce na ok. 5-7 dni. Po tym czasie są gotowe do jedzenia, ale oczywiście część można zostawić na później.

Takie pomidory smakują doskonale jedzone samodzielnie, ale można je też dodawać do różnych sałatek i surówek.

Zielonych pomidorów nie jemy na surowo

Zielone pomidory zawierają w sobie związek o nazwie tomatyna, który powoduje dolegliwości ze strony układu pokarmowego oraz może doprowadzić do zaburzeń neurologicznych. Niewielkie ilości spożytej tomatyny mogą być niebezpieczne dla osób z różnymi przewlekłymi schorzeniami, oraz dla dzieci poniżej 10. roku życia.
Jednak gdy poddamy je obróbce termicznej, kiszeniu lub marynowaniu, można bez obaw spożywać przygotowane z nich potrawy, ponieważ tomatyna w nich zawarta straci swoje toksyczne właściwości. Ale również w ich przypadku należy zachować umiar.