Choć wciąż testujemy przeróżne przepisy na śniadania, to stara dobra jajecznica jest jednym z najpyszniejszych przepisów na początek dnia. Jeśli jeszcze dodamy do niej ulubione dodatki, staje się już prawdziwym rarytasem dla brzucha, a jednym z naszych ulubionych wariacji na temat klasycznych jajek z patelni jest jajecznica po góralsku. Zobaczcie, jak ją zrobić i koniecznie przetestujcie ten smak. Gwarantujemy, że nie pożałujecie.
Jak zrobić najlepszą jajecznicę?
Zanim weźmiemy na warsztat przepis na jajecznicę po góralsku, zacznijmy od podstaw, bo bez tego nawet najlepsze dodatki nie pomogą. Aby więc jajecznica wyszła kremowa i idealnie ścięta, pamiętajmy o kilku złotych zasadach:
- wybieramy jajka dobrej jakości,
- zaczynamy smażenie od zimnej patelni i od razu wrzucamy jajka z masłem,
- wybijamy całe jajka na patelnię i najpierw mieszamy tylko białko, a żółtko rozbijamy na koniec,
- nie smażymy na zbyt dużej mocy palnika,
- doprawiamy dopiero na koniec, bo dodana na początku sól rozwodni jajecznicę.
Jajecznica po góralsku - 2 niezbędne dodatki
Co dodać do jajecznicy, aby była jeszcze pyszniejsza i bardziej wilgotna? Jak sama nazwa wskazuje, jajecznica po góralsku nie obędzie się bez podsmażonego wędzonego boczku i startego oscypka. W ten sposób jajka nabierają maksymalnie dużo smaku i aromatu, a do tego przez wytapiający się z mięsa tłuszcz, nie wysychają zbyt szybko na patelni. Zobaczcie, jak zrobić jajecznicę po góralsku i spróbujcie sami.
Prosty przepis na jajecznicę po góralsku
Składniki:
- 2 duże jajka,
- pół cebuli,
- 50 g boczku wędzonego,
- kawałek prawdziwego oscypka,
- sól i pieprz do smaku.
Przygotowanie:
Boczek kroimy z kostkę i podsmażamy na suchej patelni, aż się wytopi. W tym czasie obieramy i drobno siekamy cebulkę, a następnie dorzucamy ją do boczku. Gdy cebula się zeszkli, a boczek pięknie zarumieni, wbijamy na patelnię jajka i ścieramy oscypek na średnich oczkach. Wszystko smażymy na niewielkiej mocy palnika, ciągle mieszając, aby jajecznica po góralsku nie wyschła i była idealnie kremowa.
