O ile nie muszę przekonywać ich do kiszonych ogórków, tak nowości (w tym kiszona marchewka), przechodzą z lekkim oporem. Nie znam jednak nikogo, kto nie dałby się ostatecznie przekonać tej słonecznej kiszonce. Kiszona marchewka w przyprawach ma wyrazisty zapach, a jednocześnie korzenno-słodko-pikantny, niezwykły smak, niepodobny do niczego. 

Kiszona marchewka - sposób na niejadka

Postanowiłam zadziałać sposobem i kiszoną marchewkę po raz pierwszy podałam do kanapek - składanych, wypakowanych po brzegi bagietek. Przełożyłam je sałatą, dodałam paprykę, plastry żółtego sera (dla siebie smażone, panierowane mięciutkie tofu), a na to właśnie wiórki kiszonej marchewki. Zadziałało. Kiszonka dała niezwykłego „kopa” skromnym kanapkom z dość przewidywalnymi dodatkami. Kanapki zostały pochłonięte 2x szybciej niż zwykle i rodzina zauważyła, że smakują tym razem „inaczej” niż zwykle. Myślę, że to był specyficzny komplement. Następnym razem zrobię taką kanapkę z omletem i w opcji mięsnej, z pokrojoną pieczenią - jak wietnamskie kanapki banh mi.

Kiszona marchewka nadaje się nie tylko do kanapek czy podjadania ze słoika. Jeśli pokroicie ją w większe kawałki (plasterki czy słupki), będzie też rewelacyjnym dodatkiem do sałatek czy surówką. Będzie też lepiej czuć jej słodycz. Możecie skropić ją oliwą i dokroić do niej np. koperek czy szczypiorek. Kiszonkę najlepiej robić w dużym, ok. 5-litrowym naczyniu z kamionki ze sporym otworem, który pozwala włożyć do środka talerzyk z obciążnikiem. Dzięki temu marchew nie będzie wypływać na powierzchnię kiszonki i łapać pleśni. 

Kiszona marchewka - przepis 

Składniki: 

  • 3 kg marchwi
  • 1 duża cebula
  • 1/2 główki czosnku
  • 8 liści laurowych
  • kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
  • kawałek chrzanu wielkości kciuka 
  • sól (1 płaska łyżka na 1,5 l wody)
  • woda mineralna, przegotowana lub źródlana

Opcjonalnie, jeśli chcecie przyspieszyć kiszenie: kilka łyżek soku z kapusty kiszonej lub ogórków kiszonych jako dodatek do zalewy. Dodatkowo (można pominąć, ale polecamy dodać): 1 baldachim kopru.

Sposób przygotowania: 

Obraną marchewkę pokrójcie w plasterki, słupki lub poszatkujcie w drobne zapałki.* Cebulę pokrójcie w ćwiartki lub w grube plastry. Główkę czosnku przetnijcie w poprzek na pół. Dodatki (chrzan i imbir) pokrójcie w plasterki. Przełóżcie warzywa do kamionkowego lub szklanego garnka, opcjonalnie do wyparzonych słoików. Marchew zalejcie zimną wodą, dodajcie sok spod ogórków oraz przyprawy: liście laurowe, chrzan oraz imbir w plasterkach, koper i sól. Wymieszajcie. Na wierzchu włóżcie talerzyk z obciążeniem i dociśnijcie marchewkę do dna. Przykryjcie ściereczką i odstawcie na 3-5 dni (a nawet na 10, gdy będzie chłodniej). W międzyczasie codziennie dociskajcie talerzyk z obciążnikiem do dna, by odgazować marchewkę. W wersji do słoików nie dokręcajcie do końca wieczek. Gotową marchewkę, jeśli robiliście ją w kamionce, ułóżcie ciasno w słoikach i zalejcie sokiem z kiszonki, zakręćcie mocno i trzymajcie w lodówce. Sok również nadaje się do picia i jako wspomagacz do ukiszenia kolejnej partii warzyw. 

*Jeśli pokroicie marchewkę w słupki i upchniecie je ciasno, klinując w słoikach, warzywa zostaną na swoim miejscu (nie wypłyną na powierzchnię kiszonki). 

Źródło przepisu: olgasmile.com