Faworki, zwane też chrustami, to znany i lubiany przysmak, który można kupić w każdej dobrej cukierni. Nie jest jednak tajemnicą, że słodkości przygotowane samodzielnie smakują najlepiej. Mimo że popularne chrusty są dość pracochłonne, to nie należą do najbardziej skomplikowanych cukierniczych rarytasów. Czasami zdarza się jednak, że gotowy wyrób jest daleki od idealnego. Co zrobić, żeby faworki były miękkie? Poniżej znajdziesz sprawdzone porady.

Faworki, znane też jako chrusty, chruściki lub kreple, to chrupkie ciastka o słodkim smaku, których kształt przypomina zawiązaną kokardkę. Smaży się je w głębokim tłuszczu, a gotowe – posypuje cukrem pudrem. W polskiej tradycji są przysmakiem towarzyszącym obchodom tłustego czwartku i karnawału, zwyczajowo uświetniają też ostatki, czyli wtorek przed Środą Popielcową. Właściwie przygotowane faworki są chrupkie (ale nie twarde), lekkie, delikatne i puszyste. Choć przepis na faworki nie jest zbyt trudny, to czasami zdarza się, że ten słodkie ciasteczka nie zawsze wychodzą idealne.

Co zrobić, żeby faworki były miękkie?

Puszyste, miękkie faworki są zasługą idealnego ciasta. Pierwszy etap przygotowania tego przysmaku jest równocześnie etapem kluczowym, a wszelkie błędy, które popełnicie, uwidocznią się po usmażeniu chrustu. Zastanawiacie się, jak przygotować ciasto, żeby faworki były miękkie? Oto najważniejsze punkty:

  1. Pamiętajcie o odpowiedniej temperaturze składników. Wszystkie produkty, których użyjecie do przygotowania ciasta na faworki, powinny być zimne, czyli możecie je wyjąć z lodówki dopiero tuż przed użyciem. To sprawi, że masa będzie odpowiednio krucha.
  2. Wybierzcie odpowiednią mąkę. Do przygotowania domowych faworków najlepiej nadaje się mąka tortowa, typ 450. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ od rodzaju zastosowanej mąki zależy, jak dobrze wchłoną się wszystkie mokre składniki ciasta. 
  3. Nie zapomnijcie o alkoholu. To obowiązkowy składnik faworków. Bez obaw, ten dodatek nie ma negatywnego wpływu na smak ciasteczek, nie sprawi też, że słodkie chruściki nie będą nadawały się do spożycia przez dzieci. Jeżeli nie macie pod ręką spirytusu, możecie sięgnąć po ocet. Sprawdzi się tak samo dobrze i zmieni smaku faworków.
  4. Wykażcie się cierpliwością przy wyrabianiu ciasta. Niestety, ciasto na faworki musimy wyrabiać długo, aż osiągnie jednolitą konsystencję, niezbyt twardą i niezbyt kleistą.
  5. Nie zapomnijcie o napowietrzaniu ciasta. To właśnie powietrze decyduje o puszystej strukturze chruścików. Zajmijcie się tym już na etapie wyrabiania. Żeby dobrze napowietrzyć ciasto na chrusty, uderzajcie je wałkiem. Gdy stanie się płaskie, zwińcie je w kulkę i ponownie rozgniećcie dość silnymi uderzeniami. Czynność powtórzcie kilkukrotnie. 

O czym jeszcze trzeba pamiętać, przygotowując ciasto na faworki? Po wyrobieniu i napowietrzeniu, masa musi „odpocząć”. W tym celu umieśćcie ją w lodówce, przynajmniej na 60 minut. Pamiętajcie, w lodówce, nie na blacie kuchennego stołu. Jeżeli w rozgrzanym oleju umieścicie ciepłe faworki, na pewno nie wyjdą miękkie i puszyste.

Kolejna istotna kwestia to właściwe rozwałkowanie ciasta. W tym przypadku idealnie sprawdza się prosta zasada: „im cieńsze, tym lepsze”. Rozwałkujcie je kilkukrotnie. Dzięki temu, dodatkowo je napowietrzycie. Ważne: w trakcie rozwałkowywania, nie używajcie zbyt dużej ilości mąki. Jej nadmiar sprawi, że podczas smażenia tłuszcz szybko zacznie się palić. 

Tak samo istotną częścią procesu przygotowania domowych faworków jest smażenie. Pamiętajcie, że zanim faworki trafią do garnka, tłuszcz musi osiągnąć właściwą temperaturę, czyli w tym przypadku – ok. 180 stopni Celsjusza.

Jak sprawdzić, czy olej jest już wystarczająco gorący? Możecie to zrobić nawet jeżeli nie dysponujecie specjalnym termometrem. Zanurzcie w tłuszczu drewnianą łyżkę. Jeżeli pojawią się bąbelki, możecie śmiało wkładać faworki. Inna metoda, wrzućcie do tłuszczu kawałek surowego ciasta. Jeżeli od razu wypłynie na powierzchnię, będzie to oznaczało, że temperatura jest właściwa.

Faworki smażcie partiami, w ilości, która pozwoli swobodnie unosić się im na powierzchni tłuszczu. Pozostałą część ciasta schowajcie do lodówki lub przykryjcie wilgotną ściereczką.

Czemu ciasto na faworki jest twarde?

Zastanawiacie się, dlaczego ciasto na faworki czasami wychodzi zbyt twarde? Ten problem może mieć związek z nieodpowiednimi proporcjami składników. Praktyka pokazuje, że najczęściej wynika z niedostatecznej ilości kwaśnej śmietany.

Za twardą konsystencję ciasta może odpowiadać też niedostateczny czas wyrabiania. W tym temacie nie ma dróg na skróty i do zagniatania trzeba przyłożyć trochę siły. Twarde faworki mogą być też efektem niedostatecznego napowietrzenia masy i zbyt krótkiego leżakowania.

Dlaczego faworki są gumowe?

Czasami zdarza się też, że gotowe ciasto jest nieco za miękkie, wręcz kleiste. Ten problem jest związany z temperaturą składników. Powtarzamy, wszystkie składniki ciasta muszą być zimne! Wyjmijcie je z lodówki dopiero przed użyciem.

Dlaczego mimo odpowiedniego przygotowania ciasta faworki wychodzą gumowe? Najprawdopodobniej wynika to z użycia niedostatecznej ilości alkoholu lub z pominięcia tego składnika. Spirytus (lub składnik alternatywny, czyli ocet) nie odpowiada wyłącznie za spulchnienie ciasta. Ogranicza też wchłanianie tłuszczu, więc jest niezwykle istotny w procesie smażenia.

Jak przechowywać faworki, żeby były kruche?

Świeże faworki, o ile zostały przygotowane w odpowiedni sposób, są kruche, puszyste i delikatne. Chcecie cieszyć się ich wybornym smakiem przez dłuższy czas? Pamiętajcie, że zapasu chruścików nie należy przechowywać w lodówce. Unikajcie też wilgotnych miejsc. Jeżeli ciasteczka „złapią” wilgoć, szybko staną się twarde. 

Faworki najlepiej przechowywać w otwartym pojemniku (najlepiej szklanym) lub na talerzu. Wybierzcie suche miejsce, w którym panuje temperatura pokojowa. Przydatna wskazówka: zapasu faworków nie posypujcie cukrem pudrem. Oprószcie je dopiero przed podaniem na stół. Zastosujcie te proste porady, a wasze domowe chruściki pozostaną przyjemnie chrupiące przynajmniej przez kilka dni, nawet przez tydzień.