Mąkę przesiać do miski, zacząć od 0,4 kg, dodać sól. W miseczce rozkruszyć drożdże. Mleko lekko podgrzać by było ciepłe, dodać miód, wymieszać- miksturą zalać drożdże, mieszać aż do ich rozpuszczenia. Odstawić na 10 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
W rondelku rozpuścić 2 łyżki masła, zdjąć z ognia, dodać 5-6 łyżek wody, wymieszać.
W mące zrobić zagłębienie, wbić 2 jaja, dodać rozczyn z drożdży oraz masło z wodą, wymieszać drewniana łyżką. Blat wysypać mąką, wyłożyć ciasto, wyrabiać aż pojawią się pęcherzyki, powinno być miękkie, elastyczne, puszyste. W razie potrzeby dodawać mąkę , by ciasto nie przyklejało się do rąk i blatu.
Dużą deskę, tacę lub blachę oprószyć mąką, położyć kulę ciasta, przykryć sucha ściereczka odłożyć na ok 40 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce- ma podwoić objętość.
Ciasto raz jeszcze wyrobić, podzielić na 3 części, z każdej uformować długi paluch ok. 30cm. Ułożyć je obok siebie i zapleść warkocz, wystające końce schować pod spód. Odstawić w ciepłe miejsce na ok 30 minut. Piekarnik nagrzać do temp 190 stopni.
Chałkę wysmarować rozbełtanym jajem za pomocą pędzelka, posypać sezamem. Piec ok. 40 minut na złocisty lub jak kto woli bardziej rumiany kolorek. Moja chałka wyszła 38 cm-owa;)
Na ciepło znakomicie smakuje z samym masłem. Można tez dodać do ciasta więcej miodu i 2 garści wcześniej namoczonych rodzynek.
Komentarze