Placki ziemniaczane bandurjanki to mało znany, regionalny przepis, który zasługuje na ogólnopolską sławę. Wyróżnia je tylko 1 składnik, ale to właśnie on robi całą robotę. Gdy raz ich spróbujecie, nie wrócicie już do klasycznej receptury. Spróbujcie sami, a szybko zrozumiecie, w czym tkwi ich potencjał.
Bandurjanki - placki ziemniaczane inaczej
Czym są bandurjanki? Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się połączenie tartych ziemniaków z twarogiem. Takie twarogowe placki ziemniaczane jadało się kiedyś w Bieszczadach, a obecnie mało kto o nich pamięta. To wielka szkoda, bo ich smak absolutnie zachwyca, a do tego taki obiad syci na dłużej, niż klasyczne plecki ziemniaczane.
Jak zrobić bieszczadzkie placki ziemniaczane?
Sam przepis też jest banalnie prosty, gdyż składa się tylko z ziemniaków, cebuli, jajka, mąki pszennej oraz ziemniaczanej i oczywiście twarogu. Do tego wystarczą już tylko podstawowe przyprawy i tłuszcz do smażenia. Idealne bandurjanki wyjdą jednak tylko wtedy, gdy będziemy pamiętali o 1 ważnej zasadzie. Otóż musimy trzymać się proporcji 3:1, czyli na 3 części ziemniaków dodawać 1 część twarogu. Jeśli zachowamy taki stosunek tych dwóch składników, placki ziemniaczane z twarogiem z pewnością wyjdą tak trzeba.
Przepis na placki ziemniaczane bandurjanki
Składniki:
- 1 kg ziemniaków,
- 200 g półtłustego twarogu,
- 1 cebula,
- 2 jajka,
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Ziemniaki i cebulę obieramy. Kartofle ścieramy na tarce o drobnych oczkach, a cebulkę drobno siekamy. Tak przygotowane składniki mieszamy z rozdrobnionym twarogiem, jajkiem oraz obiema mąkami. Wszystko doprawiamy solą i pieprzem i dokładnie mieszamy.
Gotową masę na placki ziemniaczane wykładamy łyżką na rozgrzany olej i smażymy z obu stron na złocisty kolor. Usmażone bandurjanki układamy na ręczniku papierowym, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Źródło: www.mirabelkowy.pl