Nie wyobrażacie sobie udanego dnia bez świeżo zaparzonej kawy? My również! Jeżeli już któryś raz z rzędu parzycie kwaśną i niesmaczną kawę, musicie pilnować jakości ziaren. Te stare i zwietrzałe będą miały posmak pyłu. Dodatkowo rozwinie się przeważająca cierpkość naparu. Sprawdźcie, jak tego uniknąć, aby dobrze rozpocząć dzień!

Dlaczego kawa jest kwaśna?

Jakość kawy i jej przygotowanie ma ogromne znaczenie w uzyskaniu najlepszego smaku. Wybierajcie czystą arabicę, jeżeli zależy wam na wydobyciu słodko-gorzkiego posmaku. Ziarna robusty bywają kwaśniejsze, przez co nawet odpowiednie parzenie będzie zwodnicze.

Zbyt grubo zmielone ziarna, jak i te zbyt miałko mogą zaszkodzić procesowi parzenia. W zależności jakiej metody używacie, tak powinna być zmielona. Kolejnym błędem jest zbyt mała ilość wody, w jakiej jest parzona. To także odgrywa ogromną rolę w uzyskaniu finalnego smaku.

Pijecie klasyczną "fusiarę"? Tak parzona kawa oddaje swój aromat po 4 minutach. Po tym czasie opadają fusy i jej smak będzie najlepszy. Dłuższa obróbka może znacznie pogorszyć jej jakość i wpłynąć na pojawienie się kwasowości.

Jaki stopień zmielenia wybrać do konkretnej metody parzenia?

W przypadku różnych metod, warto sprawdzić, jak ją zmielić, aby smakowała najlepiej:

  • ekspres ciśnieniowy - zmielone na miałko ziarna będą idealnym wyborem. To zapewni kremową piankę i pełny aromat.
  • ekspres kolbowy - podobnie jak w ekspresie ciśnieniowym drobno mielone ziarna będą idealne. Zaopatrzmy się w młynek żarnowy.
  • french press - optymalnym rozwiązaniem będzie średnie zmielenie, które pozwoli na swobodny przepływ naparu.
  • drip - grubsze zmielenie sprawi, ze nie będziemy czuć posmaku pyłu - dobrze napowietrzona kawa będzie kluczem do sukcesu
  • kawiarka - ziarna przy średnim stopniu zmielenia będą dobre ze względu na otwory sitka. Dzięki temu nie przedostaną się do naparu.