Kojarzycie skądś drobne "orzeszki" z powyższego zdjęcia, ale nie do końca wiecie skąd? Pewnie wiele razy mijaliście je na spacerach, ale być może nigdy się przy nich nie zatrzymywaliście, a zdecydowanie warto to zrobić. Otóż są to owoce lipy, na które mówi się też orzeszki lipy. Wielu z nas dobrze zna liście lipy, z których robi się wartościowe napary, ale nie każdy wie, że owoce również nadają się do przerobienia na różne sposoby i do tego mają wiele cennych właściwości. Poznajcie je bliżej i zobaczcie, co potrafią, a następnym razem już nie przejdziecie obok nich obojętnie.

Orzeszki lipy - dlaczego warto zabrać je do kuchni?

Owoce lipy przypominają małe, mechate orzeszki i są wielkości groszku. Zbiera się je jesienią, więc już za chwilę rozpocznie się sezon na zrywanie ich z drzew i wykorzystywanie w kuchni. Zdecydowanie warto to zrobić, gdyż w tych niepozornych darmowych drobinkach kryje się całe mnóstwo cennych składników, takich jak flawnoidy, kwasy tłuszczowe czy aminokwasy

Młode owoce lipy są mięciutkie i można je jeść razem z łupinkami, natomiast gdy wyschną, tracą już swoje walory, bo robią się twarde i suche, dlatego nie ma co zwlekać ze zbiorami. Ale co z nich zrobić? Pomysłów jest całe mnóstwo, a co jeden, to lepszy. Zobaczcie kilka przykładowych przepisów i sami zdecydujcie, który przetestujecie jako pierwszy. 

Co zrobić z owoców lipy?

Te małe kuleczki można po prostu rozetrzeć z niewielką ilością wody na gęstą papkę, która genialnie sprawdzi się jako naturalny środek na ból gardła i kasza, ale także na problemy żołądkowe. Jeśli jednak chcecie, aby były smaczniejsze, wystarczy uprażyć je na patelni, a staną się chrupiącą przekąską. Co więcej, takie uprażone owoce lipy można dodatkowo potem zmielić i stworzyć w ten sposób pyszną domową panierkę do różnego rodzaju dań. 

Warto też wspomnieć, że owoców lipy można tłoczyć oleje i robiono to już wiele lat temu, choć obecnie jest to coraz mniej popularny tłuszcz. Dawniej jednak chętnie stosowano go nie tylko doustnie, ale i miejscowo na skórę, aby łagodzić owrzodzenia i rany. Jakby tego było mało, owoce lipy można zamienić w równie wartościowy napar

Najciekawszy sposób na przerobienie tych drobinek zostawiliśmy jednak na koniec. Otóż okazuje się, że orzeszki lipowe można zamarynować w słoikach jak kapary i w tej roli genialnie sprawdzą się one jako dodatek do sałatek, a także różnego rodzaju sosów bądź makaronów. Zobaczcie, jak to zrobić i koniecznie spróbujcie.

Przepis na polskie kapary, czyli marynowane owoce lipy

Składniki:

  • 0,5 kg miękkich, zielonych owoców lipy,
  • 500 ml octu,
  • 125 ml wody,
  • 70 g cukru,
  • 1-2 ząbki czosnku,
  • 1 duży liść laurowy,
  • 1-2 szt ziela angielskiego,
  • garstka ziaren gorczycy,
  • odrobina soli.

Przygotowanie:

  1. Miękkie, zielone owoce lipy oberwijcie z gałązek i dokładnie opłuczcie w zimnej wodzie. Następnie przerzućcie je do garnka, zalejcie świeżą wodą i posólcie. Całość gotujcie przez około 15 minut, a potem odcedźcie na sitku.
  2. W międzyczasie przyszykujcie zalewę, czyli wymieszajcie w garnku ocet z wodą i cukrem oraz wszystkimi przyprawami. Tak przygotowaną zalewę gotujcie przez 10 minut, a następnie wrzućcie do niej wcześniej obgotowane owoce lipy i jeszcze chwilę podgotujcie. 
  3. Ugotowane owoce lipy przełóżcie do czystych, wyparzonych słoiczków i zalejcie gorącą marynatą. Następnie szczelnie zakręćcie wieczka i odstawcie słoiki do góry dnem aż całkowicie ostygną.
  4. Zimne słoiki ustawcie w chłodnym, ciemnym miejscu na około 2 tygodnie, a po tym czasie domowe kapary z owoców lipy będą już gotowe do jedzenia.