Wszyscy kojarzymy sezon na grzyby z jesienią, ale okazuje się, że i teraz można wynaleźć w lesie prawdziwe skarby. Pewien mało znany okaz rośnie właśnie teraz i zdecydowanie warto się po niego wybrać, bo można go pysznie wykorzystać go w kuchni. Zobaczcie, o czym mowa i spróbujcie wypatrzeć ten gatunek w swoich stronach.

Mało znany zimowy grzyb

Okazem, który można znaleźć w lasach również zimą jest płomiennica zimowa, zwana też zimówką aksamitną. Ten niepozorny grzybek rośnie na pniach drzew liściastych, a szczególnie chętnie obrasta topole oraz wierzby. Możemy go jednak wypatrzeć również na dębach, bukach, klonach, lipach czy brzozach. Zwykle pojawia się tam kępami, a poznacie go po charakterystycznym kolorze i kształcie. Jak wygląda płomiennica zimowa? Te grzyby mają zaokrąglone, żółtopomarańczowe kapelusze, które nieco przypominają opieńki. Płomiennice są jednak od nich dużo smaczniejsze.

Płomiennica zimowa w kuchni

Płomiennica zimowa ma delikatny smak, który często zestawia się z owocami morza, ale można ją również dodawać do zup, sosów i gulaszy. Świetnie sprawdzi się też jako baza do farszu na pierogi i naleśniki czy nadzienie do wytrawnej tarty. Te grzybki można też z powodzeniem marynować lub zajadać wprost z patelni, podsmażone na maśle.

Z czym można pomylić płomiennicę zimową?

Zanim jednak wybierzecie się do lasu na poszukiwania tego gatunku dobrze przestudiujcie atlas grzybów, gdyż płomiennicę łatwo pomylić z niebezpieczną hełmówką jadowitą. Ten trujący "bliźniak" ma jednak mniejsze i bardziej wypukłe kapelusze, które stają się coraz bardziej płaskie z biegiem czasu. Cechą charakterystyczną hełmówki jest też to, że gdy wysycha, staje się coraz jaśniejsza, a gdy podłoże jest wilgotne, pojawia się na niej charakterystyczne promieniste prążkowanie. Zachowajcie więc ostrożność i dobrze patrzcie, co wrzucacie do koszyka.