W połowie maja z utęsknieniem zaczynamy się rozglądać za koszyczkami pełnymi soczystych, czerwonych owoców. Z entuzjazmem przynosimy je do domu, a często okazuje się, że nie spełniają naszych oczekiwań. Być może pochodzą z uprawy, w której pryskano je chemią, a może leżały zbyt długo w ciepłym miejscu, czekając na nabywcę, i nie są pierwszej świeżości? Często jest tak, że okazy ze spodu opakowania są przygniecione i zostawiają wiele do życzenia. Zanim kupicie truskawki, zwróćcie uwagę na ich barwę, jędrność i zapach.  

Jakie są najlepsze truskawki? 

Truskawki wygrywają wszelkie konkursy popularności wśród sezonowych owoców. Są powszechnie uwielbiane, a na dodatek można je sadzić we własnym ogródku lub na działce. Ich uprawa nie jest bardzo skomplikowana. Najlepsze są oczywiście polskie truskawki. Zaraz na początku sezonu, kiedy jeszcze goszczą w sklepach obok importowanych, zidentyfikujecie je przede wszystkim po tym, że są czerwone na całej powierzchni. Nie robią się jaśniejsze przy szypułce, tak jak okazy przywiezione z zagranicy. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, przeczytajcie nasz artykuł o tym, jak rozpoznać polskie truskawki. Warto też wybierać owoce ze sprawdzonej uprawy (najlepiej ekologicznej), które nie są skażone pestycydami. Tego niestety nie sprawdzicie gołym okiem. Ale po przyniesieniu do domu wykąpcie truskawki w wodzie z sodą, a następnie w roztworze octu, żeby usunąć wszelkie zanieczyszczenia.  

Jak sprawdzić, czy truskawki są świeże? 5 wskazówek 

  • Oceńcie kolor owocu

Jeśli jest jaskrawoczerwony, prawdopodobnie trafiliście na soczyste, pełne smaku truskawki. Powinny też się lekko błyszczeć. Pamiętajcie, że nie dojrzewają po zerwaniu, więc nie możecie liczyć na to, że staną się słodsze i bardziej czerwone, kiedy postawicie je w słonecznym miejscu. 

  • Powąchajcie truskawki 

Pełne smaku owoce powinny przyciągać zapachem już na kilometr. Najmocniej wyczujecie go przy samych szypułkach. Ta słodka, wręcz cukierkowa woń to efekt działania związków aromatycznych wydzielających się w procesie dojrzewania truskawek. Co oznacza, że im słodsze owoce, tym silniejszy zapach. Jeśli zaczynają wydzielać kwaśny aromat, prawdopodobnie są nadpsute. 

  • Zwróćcie uwagę na szypułki 

Ogonki truskawek powinny być soczyście zielone. Polskie owoce mają zdrową, sztywną i dosyć mocną przytwierdzoną do rdzenia szypułkę. Jeśli ma przebarwienia lub wydaje się sucha i przywiędła, poszukajcie innych truskawek. 

  • Unikajcie uszkodzonych truskawek 

Ta porada może wydawać się oczywista, ale czasem można się naciąć, jeśli owoce ułożone są w głębokim opakowaniu i nie mamy możliwości sprawdzenia, co kryje się pod warstwami. Posiniaczone, zgniecione truskawki można jeść, jeśli nie mają śladów gnicia lub pleśni, ale nie nadają się do przechowywania. Bardzo szybko się zepsują. Gdy kupujecie owoce w przezroczystym, plastikowym opakowaniu, koniecznie podejrzyjcie od dołu, czy te na spodzie też są świeże.  

  • Delikatnie naciśnijcie miąższ 

Poznacie świeżą truskawkę po jej jędrnym miąższu. Wystarczy lekko ścisnąć owoc palcami. Jeśli jest miękki, ale wydaje się sprężysty, nie zapada się od razu pod naciskiem, to znaczy, że będzie soczysty i słodki.  

Co zrobić z truskawek? 

Narodowa miłość do truskawek owocuje mnogością przepisów. Pachnące, czerwone owoce można jeść na świeżo, posypane cukrem, polane śmietaną lub zanurzone w płynnej czekoladzie. Ale to tylko początek, bo można z nich też zrobić: 

  • lemoniadę z naturalnymi bąbelkami, czyli kwas truskawkowy, uzyskany w procesie krótkiej fermentacji na słodko (to podobny proces, dzięki któremu powstaje szampan z kwiatów czarnego bzu), 
  • sos truskawkowy – do różnych deserów na zimno, lodów, a nawet makaronu lub pierogów 
  • dressing do sałatki na bazie octu balsamicznego i oliwy, 
  • sorbet truskawkowy  – idealny na upalne dni, bez nabiału, bez laktozy, tylko z 3 składników. 

Ale to jeszcze nie wszystko, z truskawek można robić też nieco bardziej zaskakujące potrawy i napoje, na przykład smakową kawę, a także łączyć w wytrawne kombinacje ze szparagami lub szpinakiem oraz burratą.