Jak ubić białka? O tym trzeba pamiętać

Ubijanie białek jest łatwe, ale nie zawsze nam wychodzi. Warto znać skuteczne sposoby, żeby uzyskać sztywną pianę i nie przebić białek. W pierwszym kroku musimy oddzielić białka od żółtek, a następnie rozpoczynamy ubijanie od wolniejszych obrotów, przechodząc stopniowo do szybszych. Gwarancją sukcesu będzie:

  • dodanie do białek szczypty soli, kwasku cytrynowego, kilku kropel soku z cytryny, octu,
  • wykorzystanie białek ogrzanych do temperatury pokojowej,
  • ubicie białek z jajek, które mają już kilka dni,
  • użycie robota planetarnego lub miksera - dzięki temu wtłoczymy więcej powietrza,
  • odtłuszczenie skorupek i dłoni - wystarczy je umyć przed rozpoczęciem pracy.

Zdarza się jednak, że elektronika zawodzi i wtedy przyda się wiedza, jak ubić białka bez miksera. Odpowiedź jest prosta - ręczna ubijaczka i chwila cierpliwości wystarczą. Tak robiły to nasze babcie, a wypieki zawsze wychodziły idealnie.

Dlaczego białka nie chcą się ubić? Najczęstsze błędy

Zdarza się, że białka nie chcą się ubić i zastanawiamy się nad przyczyną, bo wydaje nam się, że wszystko zrobiliśmy tak, jak zawsze. Kluczem jest trzymanie się kilku prostych zasad, ważna jest tu precyzja. Na to zwróćcie szczególną uwagę na:

  • oddzielanie białek od żółtek - robimy to delikatnie, pilnując, żeby nie naruszyć struktury żółtka. Niestety, nawet niewielka jego ilość znacznie utrudni ubijanie białek, a w większości przypadków po prostu uniemożliwi cały proces. Wszystko przez tłuszcz zawarty w żółtkach.
  • skorupki jajka - musimy uważać, żeby nie wpadły nam nawet niewielkie kawałki. Te łatwo wydobyć ze śliskich białek, zanurzając palec w wodzie - zwilżonym wyciągniemy niepożądany element.
  • odpowiednią miskę - białka powinno ubijać się w czystym, wytartym do sucha naczyniu (metalowym, miedzianym lub szklanym). Kropelki wody również nie są sprzymierzeńcem,
  • czas ubijania - białka są gotowe, gdy nie wypłyną z miski, po odwróceniu jej do góry dnem. Trudno podać dokładny czas, ponieważ zależy to od ilości ubijanych białek. Sprawdzamy to, jak tylko piana stanie się sztywna, zbyt długie ubijanie sprawi, że nie wyjdzie.

W trakcie ubijania piany z białek pilnujemy wyglądu i konsystencji. Ubite białko nie powinno być przebite, czyli rozwarstwione lub z widocznie oddzielającą się wodą. Jeśli tak się stanie, to na szczęście można uratować sytuację. Wystarczy dodać jedno surowe białko i kontynuować ubijanie białek.

Białka ubite na sztywną pianę wykorzystujemy do makaroników, bezy, wielu ciast, pasztetów, pieczeni rzymskiej.