Wszyscy przyzwyczailiśmy się, że ogórki na mizerię najpierw trzeba nasolić i odstawić, aby puściły wodę. Ten krok znajdziemy niemal w każdym przepisie na tę surówkę, ale okazuje się, że wcale nie jest to najlepsza metoda obchodzenia się z ogórkami. Poznajcie znacznie lepszy sposób, dzięki któremu mizeria będzie chrupała aż miło.

Solenie ogórków na mizerię

Choć przepis na mizerię jest banalnie prosty i nie wymaga wiele pracy, to łatwo go zepsuć przez posolenie ogórków przed wymieszaniem ich ze śmietaną. Co prawda dzięki soli pozbywamy się nadmiaru wody, przez co mizeria nie pływa potem w rzadkiej śmietanie, jednak ta przyprawa ma też pewien minus. Otóż solenie mocno zmiękcza ogórki i odbiera im całą naturalną chrupkość, którą tak w nich lubimy. Tak przygotowane plasterki ogórków nie są już więc tak jędrne i sprężyste jak od razu po obraniu, przez co surówka nie chrupie już pod zębami. Z tego względu lepiej solić mizerię na sam koniec, tuż przed podaniem, ale zamiast tego zastosować pewien inny trik.

Jak zrobić mizerię, aby była chrupiąca?

Aby mizeria pozostała chrupiąca i nadmiernie się nie rozrzedziła, przed pokrojeniem ogórków należy przelać je wrzątkiem, a następnie szybko zahartować je lodowatej wodzie. Po takim zabiegu musimy już tylko osuszyć ogórka i pokroić go w plasterki jak zwykle. Ta metoda to świetna alternatywa dla solenia, gdyż dzięki niej, ogórki nie tylko zachowują swoją zwartą konsystencję, ale przy okazji stają się też bardziej lekkostrawne. Przygotowana w ten sposób mizeria będzie więc bezpieczna dla wszystkich, którzy zmagają się z chorobami żołądka i wątroby.