W tych niepozornych listkach kumuluje się mnóstwo witamin i minerałów. Warto więc włączyć je do jadłospisu dla pięknego wyglądu, dobrego samopoczucia i świetnej kondycji całego organizmu. Pędźcie na lokalne targi i wrzucajcie te zielone skarby do garnka. Wyczarujecie z nich wiele pysznych obiadów.
Niedoceniony skarb z warzywniaka
Wszyscy kupujemy rzodkiewkę, a tuż obok niej zwykle leży botwinka, czyli młode listki, łodygi i korzenie buraków ćwikłowych. Choć wielu z nas kojarzy ten produkt, to wciąż nie cieszy się on taką popularnością, jak inna zielenina. To wielka szkoda, gdyż kryje się w nim ogrom dobroczynnych składników. Co zawierają liście buraka? Znajdziemy w nich witaminy C, K oraz te z grupy B, a także liczne minerały, takie jak żelazo, wapń, sód i magnez. Oprócz tego botwinka jest też bogata w cenne kwasy: foliowy, jabłkowy i cytrynowy. Taki bogaty skład dostarcza organizmowi mnóstwa korzyści wraz z każdym zjedzonym listkiem.
Botwina - właściwości
Ten produkt to prawdziwy naturalny eliksir zdrowia, urody i młodości. Zobaczcie, na co jest dobra botwina, a od razu zechcecie włączyć ją do jadłospisu:
- poprawia wzrok,
- wzmacnia kości i zęby,
- wspomaga trawienie,
- wzmacnia odporność,
- wspiera układ krwionośny,
- reguluje pracę jelit,
- łagodzi zgagę,
- pozytywnie wpływa na układ nerwowy,
- spowalnia procesy starzenia się organizmu,
- korzystnie wpływa na wątrobę.
Co zrobić z botwiny na obiad?
Wszystkie powyższe właściwości zachęcają do zaproszenia botwinki na stół, ale jak ją najlepiej podać? Zwykle przygotowujemy z niej zupę lub chłodnik, ale to nie wszystkie pyszne pomysły na ten produkt. Mało kto wie, że można a niej wyczarować domowe pesto, sycącą zapiekankę, pulchne placuszki a nawet gołąbki z botwinki. Z kolei na surowo warto dodawać te listki do sałatek i koktajli lub wykorzystywać je do dekoracji wszelkich dań.
Sezon trwa tylko przez kilka miesięcy, więc warto zaopatrzyć się w kilka pęczków tego smakołyku i przygotować zapasy na cały rok. Taka domowa botwinka na zimę w słoikach pozwoli przywrócić smak wiosny, gdy za oknami będzie już szaro i zimno.