Każdy zna smak owoców tej rośliny, ale mało kto zwraca uwagę na jej liście, a są one równie wartościowe o ile nie jeszcze cenniejsze. Zobaczcie, jaka moc kryje się w tych niepozornych skarbach z ogrodu, a już nigdy nie przejdziecie obok nich obojętnie. Zbierajcie je całymi garściami, a organizm wam za to podziękuje.

Niedocenione listki o wielu właściwościach

Ten mało znany naturalny skarb to nic innego jak liście malin, które zwykle obcinamy i marnujemy, a to ogromna strata. Mają one w sobie bowiem mnóstwo substancji aktywnych, takich jak garbniki, flawnoidy czy kwasy organiczne. Wystarczy zaparzyć z nich prosty napar, a przyniesie on ogrom korzyści całemu organizmowi.

Na co są dobre liście z malin? Okazuje się, że przynoszą mnóstwo korzyści całemu organizmowi:

  • działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie,
  • wzmacnia odporność,
  • poprawia przemianę materii,
  • oczyszcza organizm,
  • pomaga na problemy żołądkowe,
  • reguluje pracę jelit,
  • łagodzi ból gardła,
  • działa rozkurczowo,
  • pomaga przy zapaleniu dróg moczowych,
  • opóźnia procesy starzenia się organizmu,
  • pomaga w regeneracji mięśni,
  • dba o prawidłową pracę serca.

Kiedy zbierać liście malin?

Oczywiście liście malin możemy kupić w gotowej formie suszu, jednak najcenniejsze będą te zebrane samodzielnie. Jeśli więc jesteście szczęśliwymi posiadaczami własnych krzaczków z malinami, nie czekajcie ani chwili i skorzystajcie z tego dobrodziejstwa. Zwykle zbiera się je na początku lata, ale można zacząć już wiosną, bo to właśnie młode listki mają najwięcej dobroczynnych właściwości. 

Warto jednak wiedzieć, jak to robić. Przede wszystkim, zbieramy tylko dojrzałe i zdrowe liście z krzewów, rosnących z daleka od ruchliwych ulic i zanieczyszczeń. Po przyniesieniu do domu suszymy je przez około 2 tygodnie temperaturze pokojowej, ale nigdy na pełnym słońcu.

Jak się robi herbatę z liści malin?

Przepis na taki napój to banał, gdyż wystarczy tylko zalać 1 łyżeczkę suszonych liści wrzątkiem i odstawić pod przykryciem na 3 minuty. Po tym czasie odcedzamy napar i możemy go od razu popijać. Jeśli jednak nie polubicie jego naturalnego smaku, możecie wybrać też drugie wyjście i po prostu dorzucać liście malin do dowolnej ulubionej czarnej lub zielonej herbaty