Kiedy przygotowujemy potrawy i korzystamy ze składników z puszki, często nie zużywamy całości. Kukurydza, tuńczyk, konserwa mięsna, ryby czy ananasy najczęściej lądują wtedy w lodówce w niedomkniętej puszcze. To duży błąd. Jest kilka powodów, dla których nie powinno się tak przechowywać otwartej żywności.
Dlaczego nie wolno przechowywać pożywienia w otwartej puszcze?
- Po krótkim czasie produkty przesiąkają metalowym posmakiem z puszki i stają się wtedy niedobre. Najczęściej po 1-2 dniach i tak lądują w śmietniku.
- Zapach otwartej puszki rozprzestrzenia się na całą lodówkę, a nie ma możliwości szczelnie jej zamknąć.To samo działa w drugą stronę i zawartość puszki może przejąć zapachy z lodówki.
- Otwarta puszka pod wpływem tlenu powoduje przenikanie do pożywienia cząsteczek z metalowego opakowania.
- Może dojść do tzw „zatrucia puszką”. Spowodowane to jest zawartą w niektórych puszkach cyną, której może być tam całkiem sporo. Po otwarciu puszki tlen dostaje się do środka. Może to prowadzić do przyspieszonego utleniania, w wyniku którego część cyny trafia do żywności. Cyna nie jest trująca, ale większa jej ilość w pokarmie może spowodować podrażnienie żołądka.
- Powietrze w lodówce często zawiera sporo mikrobów pochodzących z innych pokarmów. Dlatego potrawy przechowywane w niedomkniętym pojemniku dużo szybciej się psują.
- Ostatni powód to możliwość skaleczenia się. Otwarte puszki mają ostre, często poszarpane krawędzie. Wyjmowanie z nich produktów może skończyć się nieładną raną, którą trudno i długo się leczy.
Co zrobić z pozostałością z puszki?
Najlepiej od razu przełożyć zawartość do szklanego albo plastikowego pojemnika i szczelnie zamknąć. Jeśli są to np. owoce w zalewie, również zalewę przelewamy, by owoce nie wyschły i się nie zepsuły.
Mimo to trzeba pamiętać, że takie jedzenie nie może leżeć w lodówce więcej niż kilka dni, ponieważ raz otwarte wchodzi reakcje z otoczeniem i będzie się szybko psuć.
Często na etykietach puszek można znaleźć adnotację, aby zawsze pozostawić resztki zawartości w innym pojemniku.