Odkąd pamiętamy wafle przełożone masą kajmakową albo czekoladową, królowały w naszych domach. W czasach PRL-u to był deser popisowy i każda gospodyni zawsze miała w szafce opakowanie wafli. Gdy do domu przychodzili goście, raz dwa można było zaserwować coś słodkiego do kawy. Nie potrzebny do tego był piekarnik, czy żmudne mieszanie składników. Wystarczyło rozsmarować masę na andrutach przycisnąć na chwilę i gotowe. Do dziś robimy je w domach, bo to doskonały smakołyk dla małych i dużych. A co najważniejsze robi się go banalnie prosto i szybko.

Wafle z masą kajmakową i kwaskowatą warstwą

Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by nawet tak kultowe przepisy modyfikować. Proponujemy zastąpić jedną słodka warstwę zupełnie innym składnikiem. Chodzi o dżem z czerwonej porzeczki. Dlaczego właśnie on? Bo ma niesamowity słodki, ale jednocześnie kwaśny smak. W połączeniu z kajmakiem doskonale przełamuje słodki smak i wprowadza zupełnie nowe odczucia na kubkach smakowych. Przetestowałyśmy to połączenie już wiele razy i za każdym razem, gdy podajemy właśnie taką wersję wafli, każdy, kto pierwszy raz je próbuje pyta, co jest w środku, bo smak jest doskonały. Nie polecamy dodawać typowo słodkich dżemów z truskawek, czy brzoskwiń. Jedynie spotęgują słodycz i po prostu nie będą pasować do tego połączenia.
Ważne jest też, by dać tylko jedną warstwę dżemu, by nie zdominował smaku całego wafla.

Jak nakładać masę na wafle?

Wbrew pozorom to wcale nie takie oczywiste. Niektórzy po prostu biorą kolejny wafel i nakładają masę nie patrząc na której stronie ją rozsmarowują. A wafle mają dwie różne struktury. Jedna to płaska krateczka, a z drugiej strony są głębsze rowki. I właśnie od tej strony powinniśmy nakładać masę i dżem. Dzięki temu będzie jej więcej w deserze i nic nie będzie wypływać po bokach. Dodatkowo po przekrojeniu wafle wyglądają dużo ładniej.
Po nałożeniu wszystkich warstw wafel warto na chwilę włożyć w foliowe opakowanie i obciążyć całą powierzchnię od góry np. deską do krojenia. Warstwy kajmaku i dżemu powinny mieć czas na połączenie się z waflami. Dodatkowo wafle nie będą się wyginać pod wpływem wilgoci. Po około pół godzinie wafle można śmiało serwować najbliższym. Ale jak nie możecie się doczekać, to śmiało można je kroić wcześniej:)
Przechowujemy wafel w foliowym opakowaniu, by nadmiernie nie wysychał.

Gwarantujemy, że w tej wersji, z warstwą dżemu porzeczkowego znikną ze stołu błyskawicznie.