Wydaje się, że truskawki w czekoladzie nie mogą już niczym zaskoczyć? To wcale nie jest takie pewne. Są pyszne, temu nikt nie zaprzeczy, ale brakuje w nich smaku, który wysunie się na pierwszy plan. Można nieco odejść od standardowego przepisu, który opiera się na 2 składnikach, nie licząc owoców. Tym bardziej, że eksperymenty w kuchni są zawsze mile widziane.

Truskawki w czekoladzie z nietypowym składnikiem

Do porcji sosu czekoladowego dokładamy 1 charakterystyczny składnik. Lepiej nie mieszać kilku dodatkowych smaków, żeby nie przekombinować. Podpowiadamy, co jeszcze można dodać do czekolady:

  • pieprz czarny świeżo zmielony
  • pieprz kolorowy grubo mielony
  • ostra papryka w proszku
  • suszone płatki chili
  • skórka starta z jednej cytryny lub z pomarańczy
  • wiórki kokosowe
  • masło orzechowe z orzeszków ziemnych
  • liofilizowane owoce

Z kolei wierzch można ozdobić:

  • kolorową posypką cukierniczą
  • gwiazdkami z czekolady lub serduszkami – wybieramy kontrastujące z czekoladą
  • kawałeczkami jadalnego złota
  • posiekanymi orzeszkami – mogą być ziemne, prażone laskowe lub włoskie
  • mąką migdałową, czyli po prostu rozdrobnionymi na proszek migdałami
  • cukrem pudrem
  • posypką z owoców liofilizowanych

Składniki na truskawki w czekoladzie

  • 500 g truskawek
  • 200 g czekolady – według uznania, może być gorzka, deserowa, mleczna, biała lub różowa
  • 15 g masła, śmietany kremówki lub oleju
  • 1 wybrany dodatkowy składnik
  • opcjonalnie posypka

Jak zrobić truskawki w czekoladzie?

  1. Pierwsze skrzypce grają tu truskawki, dlatego to im trzeba poświęcić najwięcej uwagi. Wybieramy owoce o porównywalnej wielkości, dzięki temu będą się ładniej prezentowały na stole lub w pudełeczku. Powinny być pierwszej świeżości, najlepiej świeżo zerwane z krzaczka (jeśli mamy taką możliwość). Odrzucamy te, które mają choćby najmniejsze uszkodzenia, bo nie chcemy, żeby spleśniały pod warstwą czekolady.
  2. Truskawki myjemy pod letnią wodą, dokładnie je osuszamy. Można usunąć szypułki, ale nie trzeba, bo są jadalne, a dzięki temu owoce będą wyglądały efektowniej. Ważne, żeby usunąć z listków wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, w tym drobinki piasku.
  3. Wybraną czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki, przekładamy ją do garnuszka. Dokładamy masło, olej lub śmietanę. Roztapiamy je razem na małym ogniu, cały czas mieszamy, żeby polewa się nie przypaliła. Jeśli obawiamy się, że nie podołamy temu zadaniu, możemy ją przygotować w kąpieli wodnej. Składniki przekładamy do miski odpornej na gorąco. Do garnka wlewamy wodę, doprowadzamy ją do wrzenia. Na rancie ustawiamy miskę, ale tak, żeby nie stykała się z powierzchnią wody. Mieszamy od czasu do czasu, aż polewa stanie się gładka i całkowicie płynna. Trzecia metoda, wymagająca najmniej pracy, to roztopienie czekolady w kuchence mikrofalowej.
  4. Do polewy dodajemy wybrany, charakterystyczny składnik. Mieszamy do połączenia. Czekoladę odstawiamy na bok, żeby trochę przestygła.
  5. W przestudzonej czekoladzie zanurzamy truskawki. Odkładamy je do całkowitego ostygnięcia. Można je dodatkowo nabić na długą wykałaczkę, np. taką do szaszłyków. Ustawiamy je pionowo, wtedy czekoladowy sos dobrze je pokryje z każdej strony. To też metoda na uniknięcie jedzenia brudnymi rękami.
  6. Opcjonalnie: w misce lub na płaskim talerzu rozprowadzamy wybraną posypkę. Zanim czekolada mocno zastygnie, obtaczamy w niej truskawki.