Chyba większość z nas z sentymentem wspomina rosół z babcinej kuchni. W czym tkwił jego fenomen? Każda seniorka rodu miała swoje własne sposoby na podbicie smaku, koloru i zapachu bulionu, a jednym z takich sprawdzonych trików jest ten wyjątkowy dodatek. Zobaczcie, o czym mowa i koniecznie dorzućcie go do garnka przy następnym gotowaniu bulionu.
Co dodać do rosołu, żeby był jeszcze lepszy?
Co zrobić, żeby rosół był aromatyczny i wyrazisty? Nasze babcie dorzucały do garnka 1 dodatkowy składnik, który zmieniał zwykły bulion w coś wyjątkowego. Ten tajemniczy dodatek to kilka całych goździków. Dzięki nim mięsno-warzywny bulion nabiera głębi smaku, a dodatkowo staje się jeszcze bardziej zdrowy. Ta przyprawa słynie bowiem ze swoich właściwości antywirusowych, przeciwbakteryjnych, więc będzie najlepszym sposobem na wzmocnienie odporności w walce z zimowymi infekcjami. Co więcej, rosół z goździkami poprawia też kondycję stawów i kości, a do tego chroni wątrobę.
Ile goździków dodać do rosołu? Jako że te niewielkie drobinki kumulują w sobie mnóstwo smaku i aromatu, na duży garnek rosołu wystarczą 2-3 sztuki. Oczywiście możemy po prostu wsypać je do naczynia razem z ziarnami pieprzu, zielem angielskim i liściem laurowym, jednak znacznie wygodniej będzie nadziać nimi cebulę. Dzięki temu łatwo wyłowimy je potem z garnka.
Jak podkręcić smak rosołu? Inne sposoby
Jeśli nie macie pod ręką goździków, smak waszego wywaru możecie wzbogacić jeszcze kilkoma innymi składnikami. Świetnie sprawdzą się tu:
- kawałek surowego jabłka,
- odrobina octu lub soku z cytryny,
- gałązka lubczyku,
- szczypta kurkumy,
- plaster korzenia imbiru.
- kawałek papryczki chilli.