Coraz częściej sięgamy po starsze przepisy, gdzie znajdujemy metody na domowe wędliny. Niechęć do tych sklepowych często wynika z metod przechowywania, ślimaczenia się czy też smaku, który nijak nie przypomina tych domowych. Z reguły seniorzy domu wybierali kleiste mięsa, które sprawiały, że wszystko co upiekli, było soczyste i bardzo pyszne. Jest jednak jeden składnik, którego używał dziadek do podkręcenia smaku i wilgotności pieczeni. Zawsze dobrze też wyrabiał masę i piekł ją w żeliwnym garnku. Teraz i ja tak robię i za każdym razem wychodzi idealne. Wypróbujcie taki sam, jak mam ja i skorzystajcie z superpromocji w Lidlu.

Brytfanna żeliwna GSW z Lidla - dzięki niej piekę i gotuję smaczniejsze potrawy

Już nie raz przekonałam się, że naczynia z żeliwa to inwestycja na lata. Są bardzo trwałe, wytrzymałe i niemal do wszystkiego. Piekłam w nich już swój najlepszy biszkopt, chleb na drożdżach czy też gulasze. Przypomniałam sobie także o pieczeniach na kanapkę, które zrewolucjonizowały każde śniadanie. Brytfanna, która jest obecnie dostępna w Lidlu, doskonale rozprowadza ciepło podczas pieczenia. Danie nie jest przypalone z dołu i nie jest zbyt jasne po bokach czy na górze. Dodatkowo można zapiekać wszystko do temperatury 240 stopni Celsjusza. Dzięki specjalnej powierzchni, może być stosowana także do kuchenek indukcyjnych, a dla wszystkich tych, którzy nie lubią zmywać - można wkładać ją do zmywarki.

Jak wspominają zadowoleni Klienci na stronie Lidl.pl:

Utrzymuje ciepło przez naprawdę długi czas. Cena świetna, jakość świetna i wszystko, czego oczekiwałem.
Brytfanna odpowiednia dla dużej rodziny. Nadaje się również do serwowania. Stosunek jakości do ceny ok.
Bardzo dobra jakość! Moje oczekiwania zostały spełnione. Świetny kolor czarny mat.

Jak zrobić najlepszą pieczeń z 1 dodatkiem, który sprawia, ze jest soczysta?

Pieczeń, którą robił zawsze mój dziadek była nie do podrobienia. Ostatnio miałam już przesyt tradycyjnych klopsów czy pasztetów i szukałam odmiany. Natknęłam się na stare zapiski dziadka, gdzie odkopałam fantastyczny przepis. Nie sądziłam, że jego tajnym dodatkiem będą tarte ziemniaki, które sprawiają, ze pieczeń jest wilgotna, soczysta i bardzo aromatyczna. Jeżeli szukaliście domowej pieczeni jako wędlina na kanapki, to świetnie trafiliście. Wypróbujcie przepis mojego dziadka. Poniżej znajdziecie instrukcję krok po kroku:

Składniki:

  • 300 g mięsa wieprzowego,
  • 200 g mięsa z goleni indyczej,
  • 300 g tartych ziemniaków,
  • 1 jajko,
  • 200 g cebuli,
  • 2 łyżki musztardy sarepskiej,
  • 1/2 pęczka natki pietruszki,
  • 1 łyżeczka majeranku,
  • szczypta soli,
  • szczypta pieprzu,
  • olej do smażenia.

Przygotowanie:

Najpierw przygotujcie maszynkę do mielenia mięsa. Do tej pieczeni wystarczy dwukrotnie zmielić mięso gotowe ze składników. Pokrójcie na mniejsze kawałki mięso wieprzowe i goleń indyczą. Następnie zmielcie i dostawcie do doprawienia. Zetrzyjcie ziemniaki i połączcie z mięsem. Dodajcie jajko i doprawcie wszystko solą i pieprzem. Wsypcie także majeranek.

Cebulę posiekajcie drono i podsmażcie na oleju lub maśle. Po zeszkleniu połączcie z mięsem. Posiekajcie natkę pietruszki i dodajcie do masy. Po dokładnym wyrobieniu ręką, przełóżcie do brytfanny żeliwnej wysmarowanej olejem lub smalcem. Pieczcie przez 50 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.