Co roku robicie domowe przetwory z ogórków, ale nie zawsze wychodzą równie smaczne? Czasem zdarza się, że nawet najlepiej przygotowana zalewa i najświeższe, jędrne ogórki zamieniają się w miękkie, skapciałe i mało wyraziste kiszonki. Zobaczcie, dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić. Wystarczy tylko trzymać się złotej babcinej zasady.

Zasada 3x3 - sekret udanych ogórków kiszonych

Babcina metoda 3x3 oznacza idealne proporcje składników, czyli 3 kilogramy ogórków na 3 litry wody i 3 czubate łyżki stołowe soli. Takie ilości poszczególnych składników gwarantują prawidłowy przebieg fermentacji i odpowiedni smak, jednak należy jeszcze dopilnować kilku ważnych czynników. Przede wszystkim musimy wybrać świeże, dobrej jakości ogórki.

Po czym poznać dobre ogórki do kiszenia?

Najlepsze do kiszenia będą te średniej wielkości o twardej, zbitej strukturze i cienkiej skórce. Kupując warzywa, warto też zwrócić uwagę na to czy nie ma na nich żadnych przebarwień, plamek ani drobnych uszkodzeń, gdyż każdy taki mankament wpłynie na finalny smak kiszonki. Kiedy kupimy już idealne ogórki, musimy je oczywiście dokładnie wyszorować, a przed włożeniem do słoików, warto dodatkowo zalać je zimną wodą i zostawić na około godzinę do namoczenia. Dzięki temu będą jeszcze smaczniejsze i bardziej chrupiące.

Jak zrobić zalewę na ogórki kiszone?

Następnym ważnym elementem jest zalewa i choć kluczowa jest zasada 3x3, to powinniśmy pamiętać jeszcze o kilku kwestiach. Pierwszym często powtarzającym się pytaniem jest to, jaką wodą zalewa się ogórki kiszone. Niektórzy wybierają wrzątek, inni zimny płyn, jednak najbardziej poleca się wykorzystać ciepłą, przegotowaną wodę (o temperaturze około 40 stopni). Mając gotową słoną zalewę, wystarczy już tylko włożyć do słoików korzeń chrzanu, ząbki czosnku i gałązki kopru, a następnie ciasno ułożyć ogórki, po czym wypełnić naczynia płynem i mocno zakręcić pokrywki.