Kuchnia to wasze królestwo i chcecie, by zawsze lśniło czystością? To normalne, jednak utrzymanie jej w 100% w higienie to nie lada wyzwanie. Kipiące garnki z rosołem, patelnia wypełniona po brzegi kotletami mielonymi czy miksowanie zupy pomidorowej na krem - to tylko kilka z wielu czynności utrudniających to wyzwanie. Znajoma podpowiedziała mi jej sprawdzony patent na zacieki, których wcześniej się wstydziła. Ja dodatkowo wykorzystałam parę z mopa z Lidla, która wspomogła jego działanie. Skorzystajcie, jeżeli też się z tym borykacie.

Mop parowy z Lidla  - nie ma lepszego pomocnika

Mop parowy SilverCrest z Lidla to doskonały sprzęt za niewielkie pieniądze. Bardzo szybko jest gotowy do użytku, bez konieczności czekania, aż wytworzy się para - wystarczy zaledwie 30 sekund. Może być stosowany zarówno jako pionowy sprzęt oraz ręczny, do używania w mniejszych zakamarkach lub tych z utrudnionym dostępem. Ma mnóstwo akcesoriów, które świetnie wpisują się w multifunkcyjność tego mopa: lejek, pojemnik do napełniania wodą, nakładkę z włókna do czyszczenia, do dywanów oraz kilka nasadek. Dzięki nim wyczyścicie narożniki, szyby, glazurę, meble tapicerowane i wiele innych. To ciekawy sprzęt, dzięki któremu z łatwością czyszczę łazienkę, kuchnię oraz pokoje.

Jak wspominają zadowoleni Klienci na stronie Lidl.pl:

Kupiłam 4 egzemplarz na pewno nie z powodu złej jakości. Mopa używam jako prezenty dla przyjaciół i znajomych. Jest bardzo dobry.

Bardzo dobry sprzęt za rozsądną cenę, znacznie ułatwia sprzątanie. Podoba mi się produkt. Cieszę się, że mam kilka możliwości zastosowania sprzętu.

Jest poręczny i ma sporo dodatków za stosunkowo przyzwoite pieniądze. Można go wyjąć z głównego uchwytu i używać jako urządzenie podręczne. Ładnie myje podłogi. Myślę, że ma tylko trzy główne poziomy mocy pary. Ma również niewielką tendencję do przechylania się do tyłu po zablokowaniu w pozycji parkowania. Ale mimo to świetna sprawa.

Jak wyczyścić tłuste plamy z glazury, aby nie było zacieków?

Macie problem z domyciem tłustych zacieków w kuchni na glazurze? Wielokrotnie zdarza się, ze łączą się z resztkami oleju, kurzu oraz innych oparów z potraw. Bardzo szybko zastygają, tworząc przywieralną powłokę. Dodatkowo wżerają się w fugi, co dodatkowo potęguje problem. Po znalezieniu świetnego patentu, postanowiłam się z wami podzielić. Wykorzystałam i z pewnością będę to robić już zawsze.

Wymieszajcie 3 łyżeczki płynu do zmywania naczyń (najlepiej cytrynowego z kwasami) oraz łyżeczkę soli emskiej. Poczekajcie, aż cała mieszanka połączy się i nałóżcie na zabrudzoną powierzchnię. Wetrzyjcie za pomocą szczoteczki lub zmywaka do naczyń. Po jakimś czasie wymyjcie za pomocą mopa parowego, co ułatwi zmycie zastygniętego tłuszczu i zacieków.