Lubicie budyń i wszystkie desery z jego dodatkiem? W takim razie pewnie choć raz zdarzyło wam się przypalić ten gęsty, mleczny przysmak. Wszyscy wiemy jak łatwo o taką wpadkę i jak bardzo jest ona denerwująca. Istnieje jednak pewien bardzo prosty trik na to, jak nie przypalić budyniu. Poznajcie go, a raz na zawsze zapomnicie o szorowaniu czarnego dna garnka. 

Dlaczego budyń się przypala?

Jak to się dzieje, że pomimo naszych starań domowy budyń tak często się przypala? Zwykle dzieje się to wtedy, gdy zapomnimy o ciągłym mieszaniu. To niezwykle ważne, gdyż wystarczy chwila nieuwagi i gęsta budyniowa masa od razu zaczyna przywierać do dna. Kolejnym częstym błędem, przez który budyń się przypala i robi się gorzki jest, zbyt długie gotowanie. Kiedy więc zobaczymy, że masa zgęstniała, nie czekamy już ani chwili dłużej, tylko od razu zestawiamy garnek z palnika.

Jak ugotować budyń, żeby nie przypalić garnka?

Przyrządzanie tego słodkiego deseru nie musi jednak zawsze kończyć się szorowaniem spalenizny. Jak zapobiec przypaleniu garnka podczas gotowania budyniu? Wystarczy przed wlaniem mleka przetrzeć garnek masłem, a taka tłuściutka warstwa skutecznie ochroni dno naczynia przed przywieraniem. Jeśli nie macie pod ręką masła, możecie użyć też innego tłuszczu, na przykład oleju słonecznikowego, rzepakowego lub z pestek winogron, gdyż chodzi tu tylko o to, aby natłuścić powierzchnię garnka. Warto tylko wybrać taki o neutralnym smaku i zapachu, dlatego nie poleca się do tego smalcu, oliwy z oliwek czy oleju sezamowego. 

Istnieje też drugi równie prosty patent, który polega nam tym, że na dno garnka najpierw wlewa się odrobinę zimnej wody i zagotowuje ją, a dopiero wtedy dolewa się mleko. Potem musimy już tylko pilnować, aby nabiał nie podgrzewał się na zbyt dużym ogniu, a budyń wyjdzie idealny.