Wszyscy wiemy, że najlepsze kartacze robiły nasze babcie. Jaka była ich tajemnica? Nie używały żadnych specjalnych narzędzi ani nie stosowały dodatkowych składników, a cały sekret tkwił w odpowiednim przygotowaniu ziemniaków. Okazuje się, że kluczowa jest pewna prosta, choć często pomijana czynność. Sprawdźcie, o czym mowa i już zawsze o niej pamiętajcie, a staniecie się prawdziwymi mistrzami lepienia kartaczy.

Co zrobić, żeby kartacze się nie rozpadały?

Z surowych czy gotowanych ziemniaków-jak zrobić dobre ciasto na kartacze? Choć w każdym domu możemy spotkać różne wersje, to prawdziwe kartacze robi się zarówno z surowych, jak i ugotowanych kartofli. Tylko takie połączenie daje idealnie miękkie, a jednocześnie zwarte ciasto. Przygotowując ziemniaki, należy jednak trzymać się pewnych zasad. Po pierwsze, surowe ziemniaki trzeba zetrzeć na tarce o jak najdrobniejszych oczkach. Następną niezwykle ważną kwestią jest ich bardzo dokładne odciśnięcie z wody, gdyż to właśnie zbyt dużo wilgoci w cieście jest najczęstszą przyczyną jego rozpadania się. Starte ziemniaki musimy więc mocno odcisnąć przez gazę lub czystą ściereczkę. Zebranego płynu pod żadnym pozorem nie wolno jednak wylewać, tylko odstawić na chwilę na bok, a już po kilku minutach na jego dnie wytrąci się naturalna skrobia, która jest cennym składnikiem najlepszych kartaczy. Należy więc ostrożnie odlać odciśnięty sok z ziemniaków, a pozostałą na dnie skrobię dodać z powrotem do masy. 

Jeśli natomiast chodzi o gotowane ziemniaki, to tutaj najważniejszą zasadą jest ich bardzo dokładne przeciśnięcie przez praskę. Najlepiej robić to nie na świeżo ugotowanych bulwach, a takich z poprzedniego dnia. Warto więc ugotować ziemniaki dzień przed przygotowaniem klusek i wstawić je do lodówki. Tak przygotowane, będą miały znacznie lepszą konsystencję, więc łatwiej będzie nam zrobić idealne ciasto. 

Jak sprawdzić, czy ciasto jest dobre?

Żeby mieć absolutną pewność, że masa nie rozklei się podczas gotowania, lepiej nie lepić od razu wszystkich kartaczy, tylko zrobić najpierw próbę generalną. Warto więc zawsze ulepić jedną kluskę i wrzucić ją do gotowania, aby sprawdzić, czy ciasto jest wystarczająco wytrzymałe. Jeśli taki testowy kartacz się rozpadnie, to jasny znak, że musimy dodać do pozostałego ciasta trochę więcej mąki ziemniaczanej.