Przygotowanie ciasta na naleśniki to jedno. Ale odpowiednie ich usmażenie tak, by nie rozpadły się, ani nie przywarły do patelni, to zupełnie inna sprawa. Niemal każdy znalazł się w sytuacji, że po wylaniu pierwszego naleśnika na patelnię ten nie dość, że nie chciał się usmażyć, to jeszcze tak przywarł do patelni, że odwrócenie go niemal graniczyło z cudem. Rwał się, ale przewrócić się go nie dało. I co wtedy? Najczęściej lądował w koszu, a smażenie zaczynaliśmy od początku.

Takiej sytuacji można uniknąć i to w bardzo prosty sposób.

Co zrobić, żeby naleśniki nie przywierały do patelni?

Najważniejszą rzeczą przy smażeniu naleśników jest dobre rozgrzanie tłuszczu, na którym będziemy je smażyć. Tłuszcz nie dość, że musi być bardzo gorący, to dodatkowo musi być dokładnie rozprowadzony na całej powierzchni patelni. Również na bokach, tak, by krawędź naleśnika po usmażeniu bez trudu odchodziła i można było ją podważyć do przewrócenia. My najczęściej wylewamy dużą kroplę oleju na środek, a następnie rozprowadzamy go po całej powierzchni patelni zwiniętym kawałkiem papieru kuchennego. Mamy wtedy pewność, że cała powierzchnia patelni jest równomiernie pokryta, ale też nie ma tego tłuszczu za dużo. Nie chodzi o to, by naleśniki pływały w tłuszczu. Jeśli tego nie dopilnujemy nie pomoże super ciasto czy patelnia.
Co ważne, kolejne naleśniki możemy już smażyć bez dodawania tłuszczu. Najwyżej co 3-4 naleśnik.Najważniejszy jest ten pierwszy. Kolejne nie będą przywierały.

Druga, niemniej ważna sprawa to odpowiednia patelnia. Najlepiej kupić oddzielną właśnie tylko do naleśników. Po pierwsze mamy pewność, że nie przesiąknie innymi potrawami, a nikt nie lubi naleśników o posmaku ryby czy cebulki, a po drugie jeśli będziemy jej używać tylko do naleśników, mamy pewność, że posłuży nam na wiele lat. Nie potrzebujemy do smażenia głębokiej patelni. W sklepach można dostać specjalne, płytkie patelnie, które doskonale sprawdzają się przy smażeniu, bo bez problemu możemy podważyć naleśnik szpatułką, by go przewrócić.

Oczywiście ciasto na naleśniki ma tu też duże znaczenie. Zobaczcie, jak zrobić najlepsze, klasyczne ciasto na naleśniki:

Mamy nadzieje, że teraz już żaden pierwszy naleśnik nie wyląduje w koszu.