Szykujecie się do robienia makowca, łazanek lub kutii? Zanim zaczniecie gotowanie, lepiej sprawdźcie, czy kupiliście dobry mak. Ten składnik często miewa gorzki posmak, który potrafi zepsuć nawet najlepsze danie. Zobaczcie, po czym poznać dobry mak i jak uratować ten niesmaczny. 

Jak sprawdzić, czy mak jest dobry?

Po czym poznać, że mak będzie smaczny, nie próbując go? Istnieje kilka znaków, na podstawie których możemy określić świeżość maku bez potrzeby chrupania go w zębach. Po pierwsze, dobry mak powinien mieć piękny zapach, więc jeśli nie jest on wyczuwalny, to znaczy, że mak jest już zwietrzały. Przez dużą zawartość tłuszczu, ziarenka maku szybko też jełczeją, a wtedy sytuacja jest jeszcze gorsza, gdyż mają one zapach, ale bardzo nieprzyjemny. Co więcej, węch pozwoli nam też zweryfikować czy mak nie leżał w zbyt bliskim sąsiedztwie innych produktów. Jego ziarna mocno chłoną inne zapachy, więc jeśli nie były przechowywane w szczelnym zamknięciu, to niestety prawdopodobnie będą w nich wyczuwalne aromaty innych produktów.

Jak pozbyć się goryczy w maku?

Starym, dobrym sposobem, którego używały nasze mamy i babcie jest oczywiście płukanie i moczenie maku. Zawsze na początku warto zapobiegawczo wykonać te kroki, nawet jeśli nasz mak nie jest specjalnie gorzki. Zaczynamy więc od dokładnego wypłukania ziarenek w zimnej wodzie. Następnie zalewamy je ciepłym mlekiem i moczymy przez około 15-20 minut. Teraz wystarczy już tylko wylać mleko i zastąpić je świeżym, po czym gotować w nim mak przez około 30 minut na wolnym ogniu. 

Jeśli wykonamy wszystkie te czynności, a mimo to mak dalej ma gorzki posmak, warto dodać do niego pewien popularny składnik, dzięki któremu odzyska on delikatność. Otóż mak należy zmielić z dodatkiem gęstej śmietany. Już niewielka ilość nabiału sprawi, że goryczka zniknie, a masa stanie się bardziej kremowa i aksamitna, dlatego w zupełności wystarczy jedna czubata łyżka. Jeśli nie macie pod ręką tego produktu, w podobny sposób zadziała też odrobina miodu, więc śmiało możecie zastąpić nim śmietanę.