Lubicie dodawać liść laurowy do potraw? W takim razie zawsze pamiętajcie, aby wyjąć go przed zaserwowaniem dania. Okazuje się bowiem, że zostawienie tego niepozornego listka w garnku może nas sporo kosztować. Zobaczcie, dlaczego zawsze trzeba je usuwać po ugotowaniu. 

Dlaczego lepiej wyjmować liście laurowe z potraw?

Pewnie nie raz zdarzyło wam się znaleźć w talerzu cały liść laurowy lub jego kawałki. Zwykle nie zwracamy na to większej uwagi i po prosty odkładamy go na bok talerza, jednak okazuje się, że może się to skończyć bardzo źle. Niektórzy twierdzą, że olejki eteryczne, zawarte w liściach laurowych mogą być toksyczne dla ludzi, jednak nie jest to prawda. Teoretycznie można je jeść, ale problemem jest tu ich struktura. Listki te są bardzo sztywne i nie miękną nawet pod wpływem długiego gotowania, a gdy się złamią, mają ostre krawędzie, którymi możemy się nie tylko skaleczyć, ale nawet zadławić. Lepiej więc nie ryzykować i usuwać je z garnka od razu po ugotowaniu dania.

Niektórzy miażdżą je przed wrzuceniem do dania, ale rozdrabnianie ich nie jest dobrym pomysłem, gdyż wtedy staję się one mniej widoczne w daniu, więc trudniej będzie nam je wybrać, co jeszcze bardziej zwiększy ryzyko zadławienia lub skaleczenia. Najlepiej więc wrzucać listki laurowe na początku gotowania i wyjmować je w momencie nakładania potrawy na talerze.

Jak dodawać przyprawy do dań?

Dobrym rozwiązaniem jest także pakowanie przypraw w kawałek gazy, szczelne zawiązanie i wrzucanie ich do garnka w takiej sakiewce. W ten sposób, wyjmując ten woreczek z gotowego dania, będziemy mieli pewność, że w garnku nie zostały już żadne, nawet najdrobniejsze kawałki twardego i ostrego liścia laurowego ani żadnych innych przypraw. 

Do czego można dodać liść laurowy?

Liście laurowe do popularny składnik wielu dań i zup. Dodają one potrawom znacznie aromatu i wspaniale podkręcają smak wszystkich innych składników. Obowiązkowo powinny znaleźć się w każdym bigosie i rosole, ale nie tylko. Świetnie pasują do wszystkich mięsnych sosów, gulaszy, a także pasztetów. Warto jednak dodawać je również do warzyw, ryb i owoców morza.