Lubicie gotować domowe zupy, ale denerwuje was to, że bardzo szybko się psują, mimo że odpowiednio je przechowujecie? Być może nieświadomie popełniacie pewien bardzo popularny błąd, który mocno przyspiesza psucie. Sprawdźcie, o czym mowa i przestańcie to robić, a będziecie mogli cieszyć się domowymi zupami znacznie dłużej.
Jak sprawdzić, czy zupa skwaśniała?
Oczywiście pierwszym i najmocniejszym znakiem, że w zupie rozpoczęły się już procesy fermentacyjne, jest nieprzyjemny kwaśny zapach. Do tego nabiera ona lepiej konsystencji, rozwarstwia się i staje się mętna. Jeśli więc zauważycie te oznaki, nawet nie próbujcie kosztować takiego wywaru, bo z pewnością już skisł.
Jeśli jednak wciąż nie jesteśmy pewni, spróbujmy podgrzać zepsutą zupę. Jeśli na jej powierzchni pojawia się charakterystyczna piana, to jest to już wyraźna czerwona lampka, aby już nie jeść tego dania.
Kiedy zupa kwaśnieje?
Najczęstszym powodem zepsucia się zupy jest zbyt długie przechowywanie jej w temperaturze pokojowej. Kiedy zostawimy garnek z zupą na kuchence lub blacie i nie schowamy jej do lodówki na noc, najszybciej traci ona wszystkie swoje walory. Jest jednak inny powód, przez który każda zupa znacznie szybciej staje się kwaśna. Może on dotyczyć nawet tych, którzy pamiętają o chłodzeniu i bardzo dbają o odpowiednie przechowywanie. Otóż nawet najlepiej przechowywana zupa skwaśnieje szybciej, gdy dodamy do niej zbyt dużo świeżych ziół. To właśnie one przyspieszają procesy fermentacyjne, więc lepiej posypać nimi zupę tuż przed podaniem. Pamiętajmy też, aby jak najszybciej wyciągnąć z garnka cebulę i por, gdyż te dwa składniki również sprawiają, że fermentacja zachodzi w znacznie szybszym tempie.
Innym popularnym błędem jest szczelne przykrywanie jeszcze gorącej zupy pokrywką. Odcinamy wtedy dostęp do powietrza, więc wywar znacznie szybciej się psuje. Jeśli już musicie przykryć garnek, znacznie lepszym wyborem będzie więc przewiewna ściereczka. Najlepiej jednak byłoby po prostu poczekać, aż zupa wystygnie i dopiero wtedy zakrywać zupę czymkolwiek.
