Pieczenie to bardzo kojące, wręcz terapeutyczne doświadczenie. Tuż przed świętami, to niemal magiczna czynność, która kojarzy się z ciepłem domowego ogniska. Jak wspominałam wcześniej, babcia miała swój sposób pieczenia, który był wyjątkowy dla każdego z nas. Garnek gliniany używała do pieczenia kurczaka, zapiekania kotletów z serem czy makowca. Teraz i ja robię w swoim garnku rzymskim, który kupiłam w Lidlu. Jest znakomity, dlatego nie warto zwlekać.

Garnek rzymski z Lidla - dlaczego zdecydowałam się w nim piec?

Garnek rzymski z Lidla kupiłam z ciekawości oraz sentymentu do wypieków mojej babci. Wykonany z wysokiej jakości gliny, nie emituje trujących substancji do pożywienia, dzięki czemu gotowanie i pieczenie jest na najwyższym poziomie. Jest dość duży, dlatego może spokojnie pomieścić dużego kurczaka czy gęś. Pieczenie jest bardzo wydajne, a w dodatku ciepło rozkłada się równomiernie – skórka pozostaje chrupiąca, a wnętrze miękkie i soczyste. Możecie przyrządzić potrawy beztłuszczowe oraz lekkostrawne. Pamiętajcie o namaczaniu garnka w wodzie przed pieczeniem. Upieczcie w nim domowy chleb ziemniaczany, a już nie kupicie tego ze sklepu.

Jak wspominają zadowoleni Klienci na stronie Lidl.pl:

Bardzo dobry produkt. Próbowałem wielu przepisów, garnek robi to, co obiecuje. Punktem kulminacyjnym jest użycie garnka do pieczenia chleba - bardzo dobre rezultaty.

Cieszę się, że mogę gotować jak Rzymianie. Ciekawe, bardzo proste pieczenie dań wszelkiego rodzaju. Garnek jest łatwy w czyszczeniu, nawet w zmywarce.

Wszystko bardzo dobre, bardzo wysokiej jakości oraz bardzo szybka dostawa. DZIĘKUJĘ!

Jak zrobić najlepszy makowiec w garnku rzymskim? Przepis z extra składnikiem

Makowiec to jeden z tych wypieków, który polubiłam z czasem. Jako mała dziewczynka zawsze zjadałam ciasto, lecz pozostawiałam masę makową na talerzyku. Wiem, że to był błąd, bo teraz to jedna z ulubionych części deseru. Babcia zawsze piekła ten zwijany, który musiał odpowiednio wyrosnąć. Każdy zajadał się nim do kawy czy herbaty, a im suchszy, tym lepszy. Potrafił leżeć nawet tydzień i nadal był dobry. Babcia dodawała do masy swój sekretny składnik - suszoną żurawinę, która nadawała tego niebiańskiego smaku. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak piekła go w garnku glinianym vel rzymskim, poniżej znajdziecie przepis.

Składniki:

Na ciasto:

  • 500g mąki pszennej,
  • 2 duże jajka,
  • 40 g świeżych drożdży,
  • 150 ml letniego mleka,
  • 80 g cukru,
  • 80 g stopionego masła,
  • szczypta soli.

Na masę makową:

  • 400 g maku,
  • 150 ml miodu rzepakowego,
  • 20 g masła,
  • 10 g rodzynek,
  • 10 g suszonej żurawiny,
  • 10 g orzechów włoskich,
  • 10 g orzechów laskowych,
  • 10 g suszonej moreli,
  • 5 g drożdży,
  • 2 żółtka,
  • szklanka mleka,
  • 1 ubite białko.

Przygotowanie:

Na początku możecie przygotować masę makową dzień przed, aby wszystkie składniki przegryzły się. Mak ugotujcie w mleku i zmielcie 3-krotnie w maszynce do mielenia mięsa. Następnie dodajcie posiekane bakalie i dokładnie wymieszajcie. Na koniec połączcie z letnim masłem i żółtkami. Gdy masa przestygnie całkowicie, dodajcie drożdże i ubite białka. Pozostawcie do przegryzienia. Następnego dnia przygotujcie ciasto na makowiec. zaczyn na bazie drożdży przygotujcie z letnim mlekiem.

Dodajcie cukier i szczyptę mąki. Po około 15 minutach przełóżcie do przesianej mąki i wymieszajcie dokładnie z jajkami i topionym masłem. Dobrze ugniećcie lub wyróbcie za pomocą miksera. Rozwałkujcie ciasto i rozłóżcie równomiernie masę makową. Następnie Zwińcie na papierze do pieczenia. Pozwólcie delikatnie wyrosnąć przez godzinę. Namoczcie przez 20 minut garnek rzymski w wodzie. Potem przełóżcie do niego ciasto w papierze do pieczenia i wysmarujcie wierzch ciasta masłem. Pieczcie w nagrzewającym się piekarniku do 180 stopni Celsjusza przez 50 minut.