Pamiętacie taką gumę balonową z dzieciństwa? Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to właśnie ona. Ale jednak nie. Nie jest to też jedna z tych ciekawostek, które ciekawie wyglądają, ale lepiej jej nie próbować. Nie wiąże się z tym ryzyko, nie doświadczycie żadnych nieprzyjemnych rewelacji ze strony układu pokarmowego. Jak tylko uda się wam go spotkać, choćby na zagranicznych wakacjach, to nie wahajcie się spróbować. Od razu zaczniecie szukać informacji, czy można go wywozić w walizkach, żeby sprowadzić go do Polski.

Co trzeba wiedzieć o mysim melonie?

Występuje pod wieloma nazwami, ale sytuację najlepiej opisuje meksykańska wersja, czyli mały arbuz. Inne to właśnie mysi melon, cucamelon wskazujący na połączenie ogórka z melonem. Skąd te rozbieżności? Wpływ ma na to jego smak i wygląd. W przekroju wygląda, jak mały ogórek, takie też ma liście, chociaż skórka zdecydowanie przypomina arbuz, ale osiągają tylko 2–3 cm, więc są naprawdę małe. Dodatkowe zamieszanie wprowadza smak. Liczni wskazują na wyraźnie wyczuwalną nutę arbuza, połączonego z ogórkiem właśnie i z limonkową nutą. Brzmi bardzo orzeźwiająco, prawda? Skórka jest dość twarda, ale trudno jest ją usunąć, dlatego mysi melon je się w całości. To zapewnia niezapomniane uczucie chrupkości i odświeżenia uzyskanego dzięki wyraźnej kwasowości.

Jak jeść mysi melon?

Wystarczy umyć te małe arbuzki i chrupać jako przekąskę. Są idealne na letnie, upalne dni. Ale to oczywiście nie wszystko, ten złożony smak sprawia, że można go jeść zarówno w charakterze ogórka, jak i arbuza. Zastanawiacie się, co jeszcze można zrobić z meksykańskich ogórków? Podpowiadamy, propozycji jest sporo:

  1. Można je zrobić w zalewie, jak na ogórki kiszone, z baldachami kopru i czosnkiem. Równie dobrze poddają się konserwowaniu w occie.
  2. Sałatka do słoików na zimę – mogą być w całości, pokrojone na pół, w ćwiartki lub w plasterki (przepis na sałatkę szwedzką), do tego cebulka, gorczyca i ocet z olejem. Dodatkowo można dołożyć też marcheweczki i kawałki papryki – różnokolorowe stworzą bardzo przyjemny efekt.
  3. Kanapka z plasterkami mysiego melona – oprószone solą, to prawdziwa petarda.
  4. Mamy też wiele propozycji sałatkowych, od najprostszych z pomidorem, sosem z oliwy i soku cytrynowego lub ze świeżymi, chrupiącymi rzodkiewkami, po bardziej złożone. Na przykład z brokułem, pomidorkami koktajlowymi, marchewką i pomarańczową lub żółtą papryką – jak dołożymy fetę, to mamy prawdziwie sycącą i lekką kolację. Dobrze łączy się też z:
  • rukolą
  • wszystkimi sałatami  
  • szpinakiem
  • szczawiem
  • selerem naciowym
  • cebulą
  • natką pietruszki
  • koperek
  • chili
  • granatem

Do tego warto dorzucić również lemoniadę, skoro można robić ją z ogórkiem, i z arbuzem, to i mysi melon się sprawdzi.

Jak uprawiać miniaturowe arbuzy?

Tych miniaturek arbuza, przynajmniej na razie, nie da się kupić w Polsce. Ale to nie powód, żeby rozpaczać, ponieważ można kupić ich nasionka i wyhodować je samodzielnie. Uprawa jest łatwa i raczej każdemu się uda i nawet nie trzeba mieć ogródka, ponieważ obficie owocuje nawet w balkonowej doniczce. Kiedy je posiać? Najlepszy czas to koniec kwietnia, po ostatnich przymrozkach (mniej więcej w połowie maja) można je przenieść na właściwe podłoże. Owocowania można spodziewać się w lipcu i może potrwać nawet do października. Co ciekawe może jednocześnie pełnić funkcję ozdobną, ponieważ pięknie się pnie. A przy okazji rośliny oparte na podporze, ładnie odsłaniają owoce, co znacząco ułatwia ich zbiór.