Surica, znana też pod nazwą suritsa lub suruja, to słowiańska lemoniada, którą można porównać do kombuchy. Większość składników to zioła, liście z krzaczków i drzew owocowych, a także płatki kwiatów. Do tego można dodać owoce. Wszystko zalewamy wodą. Ale nie wystarczy wymieszać składniki, trzeba jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Zasłonięty słój odstawiamy na 3 dni, w tym czasie następuje naturalna fermentacja. Dlaczego warto? Gasi pragnienie jak nic innego, a dodatkowo zyskujemy moc witamin i minerałów, można by się pokusić nawet o porównanie do elektrolitów, które tak chętnie popijamy.

Surica – co można do niej dodać?

Możliwości jest wiele, nie ma jednego wzorcowego przepisu, wybieramy to, co akurat mamy do dyspozycji. Tylko miód jest obowiązkowym składnikiem, koniecznie naturalny. Co poza nim można dorzucić do słoika?

  • liście młodej pokrzywy
  • liście malin
  • liście porzeczki – białej, czerwonej lub czarnej
  • liście poziomki
  • liście agrestu
  • miętę
  • lipę – kwiatostany z kawałkiem łodyżki i malutkim, podłużnym listkiem – kwiaty nie mogą być przejrzałe
  • kwiaty bzu
  • płatki róży
  • miętę
  • rumianek
  • melisę
  • czystek
  • chabry
  • lawendę
  • pędy sosny lub młode, zielone szyszki
  • a także owoce, które świetnie przełamują ziołowy smak: maliny, truskawki, poziomki, jeżyny, jagody, borówki, morele, brzoskwinie, nektarynki, wiśnie lub czereśnie, agrest, jabłko i porzeczki

Bezpośrednio przed podaniem można dolać też niezbyt dużą porcję soku NFC, np. jabłkowego, gruszkowego, pomarańczowego lub syropu malinowego bez dodatku cukru.

Składniki na suricę – słowiańską lemoniadę

  • liście truskawki
  • liście porzeczki
  • liście poziomki
  • lawenda
  • płatki różane
  • mięta
  • 3 litry wody (nieprzegotowanej)
  • 100 g miodu
  • 1 brzoskwinia

Jak zrobić suricę?

  1. Zebrane listki z krzewów owocowych rozkładamy na czystej ściereczce. Przebieramy je, usuwając wszelkie nieczystości. W razie potrzeby można je przepłukać. Odstawiamy na kilkanaście minut, żeby uciekły z niej wszystkie zabłąkane robaczki.
  2. Z lawendą i płatkami róży obchodzimy się ten sam sposób.  
  3. Miętę płuczemy pod zimną, bieżącą wodą, osuszamy ją na ręczniku papierowym.
  4. Brzoskwinię myjemy, usuwamy z niej pestkę i kroimy na ćwiartki lub na ósemki – w zależności od wielkości owocu.
  5. Dodajemy miód, najlepszy będzie płynny, można go ewentualnie delikatnie podgrzać, aż uzyska płynną konsystencję. Trzeba się też upewnić, że używamy prawdziwego, naturalnego składnika. Jak to sprawdzić? Na wierzchu słoika powinna być widoczna warstwa pianki. Miód po jakimś czasie zacznie się krystalizować, czyli przybierać bardziej stałą konsystencję. A najłatwiej jest sprawdzić to w wodzie, nie rozpuści się w niej sam. Jest to dopiero możliwe przy energicznym mieszaniu, a wręcz przyciskaniu do powierzchni naczynia. Będzie się w widoczny sposób rozwarstwiał, tworząc pasemka.  
  6. Liście, płatki kwiatów i zioła przenosimy do dużego szklanego pojemnika – może to być 3-litrowy słoik. Powinny zająć one mniej więcej 1/3 wysokości, bez ugniatania. Zalewamy zimną wodą z butelki lub z kranu, a w idealnej sytuacji najlepsza by była woda ze studni głębinowej lub z górskiego strumienia. Zachowujemy 1 cm odstępu od rantu. Dokładamy miód (jeśli wolimy bardzo słodkie napoje, dodajmy 150 g, zaś w odwrotnej sytuacji postawmy na 75 g). Wrzucamy brzoskwinię. Mieszamy do rozpuszczenia się miodu.  
  7. Słój zakrywamy gazą lub płócienną ściereczką, zakładamy gumkę recepturkę, żeby materiał się dobrze trzymał.
  8. Suricę odstawiamy na 3 dni, aż sfermentuje (nie mylmy tego z popsuciem się). A gdzie? Tutaj zdania są podzielone. Zgodnie ze słowiańską tradycją powinno to być mocno nasłonecznione miejsce, które sprawi, że napój będzie miał dobrą moc i energię. Ale współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni do wybierania zaciemnionych i suchych miejsc. Wypróbujmy tę wersję, która nam najbardziej pasuje, nie bez znaczenia pozostają również warunki, jakie możemy zapewnić.
  9. Sfermentowaną słowiańską lemoniadę przechowujemy w lodówce, podajemy schłodzoną.