Faworki, racuchy, kruche ciastka czy pączki - wszystko kojarzy nam się z Tłustym Czwartkiem, który przez wielu jest wyczekiwany. Zamiast stać w długich kolejkach po słodkości, warto zrobić je samemu, wiedząc, że tłuszcz jest świeży oraz najlepsze składniki, z jakich korzystamy. Nie mogę się powstrzymać za każdym razem, gdy natknę się na przepis dziadka na pączki. Ostatnio zakupiłam patelnie żeliwną z Lidla i mogę powtórzyć jego wyczyn. Wypróbujcie ją i wy - teraz na promocji dostaniecie ją o wiele taniej. Sprawdźcie koniecznie.

Patelnia żeliwna ELO z Lidla - wymieniłam resztę patelni na nią

Patelnia żeliwna ELO z Lidla to klasyk, który powinien znaleźć się w każdej kuchni. Produkt na lata, odsłuży dla niejednego pokolenia amatorów gotowania. Jest żaroodporna do 240 stopni Celsjusza i sprawia, że początkowo smażone potrawy możemy dodatkowo zapiekać. Przy prawidłowym czyszczeniu z pewnością nie odkształci się i będzie idealnie pasować przez długie lata. Możecie korzystać z niej nawet przy kuchenkach indukcyjnych. W pierwszej kolejności dobrze ją zakonserwujcie olejem i wypalcie w piekarniku lub nad palnikiem. Po takim traktowaniu odsłuży znacznie lepiej.

Jak wspominają zadowoleni Klienci na stronie Lidl.pl:

Ładna, duża i ciężka patelnia. Czy to steki, smażone ziemniaki czy klopsiki - wszystko wychodzi świetnie. Oto moja wskazówka: przed pierwszym użyciem natrzyj patelnię olejem, a następnie wypal na równie wysokim ogniu. Działa to najlepiej na kuchence gazowej. Możesz to również zrobić w piekarniku rozgrzanym do 250 stopni (ok. 45 - 60 minut) lub w grillu gazowym. Następnie czyść patelnię tylko czystą wodą. Bez wody z mydłem! Jeśli tak się stanie, należy jak najszybciej ponownie natrzeć patelnię olejem.

Naprawdę mocna sztuka. Prawdopodobnie może być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Cena jest również bardzo dobra - kilka lat temu zapłaciłem czterokrotnie wyższą cenę za podobną ręcznie kutą patelnię. Jesteśmy bardzo zadowoleni.

Absolutnie super na sezon grillowy, pyszne smażone ziemniaki z grillowanym stekiem

Jak zrobić puszyste pączki z patelni żeliwnej? Przepis mojego dziadka

Dziadek i patelnia żeliwna to był nierozerwalny duet. Odziedziczył ją po swoim dziadku, który przygotowywał na niej dosłownie wszystko. Była wytrzymałą przez kilka dekad i zaliczyła najlepszą duszoną wątróbkę, boczek do jajecznicy czy właśnie nieziemskie pączki z patelni. Jak wspomniałam wcześniej, kontynuujemy jego tradycję i robimy coś, co wzbudza wspomnienia. Wypróbujcie, a z pewnością nie pożałujecie tej decyzji i będziecie je przygotowywać nie tylko od święta.

Składniki:

  • 700 g mąki,
  • 1/2 litra mleka,
  • saszetka drożdży instant,
  • 1/4 szklanki cukru,
  • opakowanie cukru waniliowego,
  • 2 jajka
  • olej do smażenia w połączeniu z 2 łyżkami smalcu,
  • powidła lub marmolada twarda.

Przygotowanie:

Na początku przesiewamy mąkę do miski i dodajemy drożdże. Następnie łączymy z cukrem waniliowym i zwykłym. Podlewamy wszystko mlekiem i wbijamy jajka do miski. Wyrabiamy mikserem planetarnym lub za pomocą drewnianej łyżki przez około 10 minut. Po tym czasie przekładamy w ciepłe miejsce i przykrywamy ściereczką do wyrośnięcia na około 40 minut. Po upływie tego czasu wyciągamy ciasto i ponownie je wyrabiamy. Odcinamy równe kawałki na pączki.

Rozwałkujemy lekko i nadziewamy porcją powideł - około 1 łyżeczka wystarczy. Dokładnie zamykamy i odkładamy na blat oprószony mąką tak, aby wyrosły przez około 10 minut. Po wykończeniu całego ciasta rozgrzewamy patelnię z olejem i smalcem. Smażymy pączki do uzyskania złotobrązowej skórki z obu stron. Po ukończeniu smażenia możemy oprószyć je cukrem pudrem.