Kompot z suszonych owoców nie tylko ma specyficzny, dość charakterystyczny smak, ale także właściwości zdrowotne. Dzięki niemu łatwiej strawicie wigilijne i bożonarodzeniowe potrawy. Zawartość między innymi suszonych śliwek wspomaga pracę jelit, co zapobiega wzdęciom i nadmiernemu przejedzeniu. Co zrobić, aby smakował lepiej, niż zazwyczaj? Wystarczy, że zastosujecie tę babciną metodę.
Co zrobić, aby kompot z suszu nie był gorzki?
W każdym domu kompot z suszonych owoców będzie smakował inaczej. Dodatek przypraw korzennych lub innych składników może wzmocnić jego smak. Idealnym dodatkiem jest ziele angielskie, gałka muszkatołowa, liść laurowy, kora cynamonu czy kardamon. Im bogatszy, tym wyrazistszy, a dodatkowo zyskuje na właściwościach zdrowotnych. Wystarczy wypić pół szklaneczki kompotu przed zjedzeniem bigosu lub pasztecików, a żołądek wam za to podziękuje.
Podczas gotowania warto dodać przyprawy korzenne, w tym goździki. Gotujcie je przez kilkanaście minut, aż do uzyskania ładnego, lekko złocistego koloru. Po tym czasie koniecznie wyjmijcie goździki - w przeciwnym razie gdy kompot wystygnie, zacznie być gorzki i niesmaczny. Olejki eteryczne zawarte w nich są bardzo esencjonalne. Wybierając pojedyncze sztuki do kompotu, warto stawiać na te, które nie są pokruszone.
Jak dobrać proporcje suszonych owoców, aby zrobić najlepszy kompot?
Doskonałym przykładem różnorodności polskiej kuchni jest kompot wigilijny. Ilość owoców użytych do tego napoju jest imponująca. Jak prawidłowo dobrać proporcje konkretnych składników, aby smakował wyśmienicie? Poniżej znajdziecie proporcje, które zdradziła nam jedna z gospodyń, która ręcznie pakuje susz do torebek ze swoich owoców z sadu:
- 250 g suszonych jabłek,
- 150 g suszonych moreli,
- 150 g suszonych gruszek,
- 100 g suszonych śliwek,
- 50 g rodzynek,
- 50 g borówki brusznicy lub żurawiny.
Jeżeli podane wyżej owoce zawierają pestki, pozbądźcie się ich przed wrzuceniem do garnka. Podczas gotowania mogą wytwarzać gorzki posmak, który może zniszczyć waszą dotychczasową pracę.
