Niewątpliwie zaczął się jeden z najprzyjemniejszych okresów w roku. Przygotowania świąteczne to przeglądanie starych przepisów z zeszytu babci, eksperymentowanie w kuchni oraz wspólne zakupy. To niebywałą przyjemność dla wszystkich tych, którzy relaksują się w kuchni. Przejrzałam zeszyty dziadków i napotkałam się na ciasteczka z maszynki, których nie robiłam już od lat. Zrobiłam je w maszynce z Lidla, która okazała się wspaniałym sprzętem. Upieczony deser jest strzałem w 10, jeżeli szukacie czegoś do kawy czy herbaty.

Maszynka do mielenia SilverCrest z Lidla - za co ją lubię?

Maszynka do mielenia mięsa SilverCrest to masywny i solidny sprzęt z różnymi przystawkami. W tym do mielenia mięsa, rozdrabniania kiełbas oraz wielu sporządzenia masy makowej. Te przydatne akcesoria pomogą zaoszczędzić pracy przy deserach i daniach wytrawnych, które robicie na święta. Jednym z nich są właśnie kruche ciastka, które zrobiłam dzięki przystawce z 4 różnymi kształtami. Nóż krzyżowy ze stali nierdzewnej to dodatkowo atut, który pozwala na niezachwianą pracę maszynki. Wypróbujcie koniecznie jeszcze teraz, aby szybciej zrobić farsz do pierogów, pasztecików czy deserów.

Zadowoleni Klienci tak ją oceniają na stronie Lidl.pl:

Rzeczywistość zgadza się z opisem, do tej pory używałem młynka tylko do mielenia mięsa i jestem całkowicie zadowolony. Wierzę, że inne załączniki będą działać równie dobrze. Postanowiłem kupić tę maszynkę do mięsa ze względu na jej funkcje, których nie ma nawet przy droższych maszynkach do mielenia, a mianowicie do produkcji ciastek z wyciskarki.

Piękny i dobry produkt za świetną cenę. Jestem z niego więcej niż zadowolony, wybrałem ten sprzęt głównie ze względu na cenę i nie wiedziałem, że będzie to taka świetna maszynka do mielenia mięsa. Jeszcze raz bardzo dziękuję za tak piękny i dobry produkt. Robi to, co rekomendowane i jest łatwy do czyszczenia po użyciu.

Doskonale sprawdza się zarówno w mieleniu mięsa, jak i wyciskaniu ciasteczek.

Jak zrobić ciasteczka na smalcu z maszynki?

Ciasteczka z maszynki, to jedne z tych ciastek, które zapamiętałam najlepiej. Obecnie dostępne są w lokalnych sieciach sklepów społem, jednak warto zrobić je samemu. Nie bójcie się dodatku smalcu. To on sprawia, ze są kruche i niezwykle chrupiące. Masło natomiast nadaje aromat i smak. Babcia zawsze przygotowywała je na zapas, aby w puszce nigdy ich nie zabrakło. Krążą żarty o puszkach po ciastkach, w których można znaleźć nici i guziki. U mnie jednak były to domowe ciasta zrobione przez babcie z maszynki. Jeżeli jesteście ciekawi przepisu, załączam poniżej:

Składniki:

Na kilkadziesiąt sztuk:

  • 1kg mąki pszennej,
  • 200g cukru pudru,
  • 5 żółtek,
  • 200g masła o temperaturze pokojowej,
  • 200g smalcu ze skwarkami,
  • łyżeczka proszku do pieczenia.

Przygotowanie:

Najpierw przesiejcie dokładnie mąkę pszenną, aby nie miała grudek. Kolejno wsypcie proszek do pieczenia i połączcie z cukrem i żółtkami. Wymieszajcie wszystkie składniki i wkrójcie masło i smalec. Dokładnie wymieszajcie i ugniećcie do połączenia się składników. Z takiej ilości ciasta uformujcie 3 kule, aby mogły łatwo zmieścić się partiami do maszynki do mielenia.

Ustawcie w maszynce wybrany wzór i kształt. Możecie wykonać kilka, aby zobaczyć, który odpowiada wam najbardziej. Wykładajcie ciastka na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Jeżeli chcecie, aby papier przylegał do blachy, posmarujcie go pod spodem kawałkami masła. Pieczcie przez około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni Celsjusza. W trakcie możecie zadecydować, jak chcecie, aby były przypieczone.