Szukacie pomysłu na zaoszczędzenie czasu w kuchni? Nie szykujcie każdego dnia innego dania dla całej rodziny. Kotlety mielone do słoika to sprytny patent, który pozwoli zaoszczędzić długie godziny stania przy garach. Zobaczcie, jak je zrobić i wypełnijcie nimi swoje spiżarnie i piwnice, a nie raz uratują wam obiad. 

Jak zrobić kotlety mielone w słoiku?

Wystarczy usmażyć kotlety mielone jak zwykle, a następnie włożyć je do słoików i zalać roztopionym smalcem. Ważne, aby zarówno słoiki, jak i nakrętki były wcześniej bardzo dokładnie umyte, a najlepiej wyparzone. Musimy też pamiętać, aby nie upychać kotletów zbyt ciasno i zostawić miejsce na wypełnienie naczynia smalcem. Jeśli chodzi o sam tłuszcz, najlepszy oczywiście będzie własnoręcznie wytopiony, domowy smalec, jednak jeśli nie macie takiego, możecie też użyć gotowego produktu ze sklepu. Wystarczy kupić słoiczek gęstego tłuszczu i podgrzać go, aby znów stał się płynny. Następnie słoiczki mocno zakręcamy i pasteryzujemy przez około 60 minut. Aby jednak mieć 100% pewność, że danie wytrzyma długie tygodnie, najlepiej zawekować je dwukrotnie. Tak przygotowane kotlety w słoikach przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu. Dzięki temu znacznie dłużej zachowają doskonały smak i wszystkie wartości.

Z czym podawać kotlety mielone w słoiku?

Kiedy najdzie nas na nie ochota, możemy pałaszować je zarówno na zimno, jak i na ciepło. W tej pierwszej wersji będą wspaniałym dodatkiem do kanapek, natomiast w drugiej, genialnym rozwiązaniem na obiad last minute, gdy nie mamy czasu na gotowanie. Takie mielone w słoikach świetnie sprawdzą się także jako prowiant na wszelkiego rodzaju pikniki czy wyjazdy. Dobrze więc od razu przygotować większą porcję, gdyż z pewnością przydadzą się nie raz w awaryjnych sytuacjach. Możemy bez obaw zrobić je hurtem, gdyż jeśli prawidłowo je zapasteryzujemy, będą przydatne do spożycia przez miesiąc, a nawet dłużej.

Ten przepis będzie też genialnym rozwiązaniem na wszelkiego rodzaju święta i imprezy okolicznościowe, po których zwykle zostaje nam nadwyżka usmażonych kotletów. Jeśli więc zostanie wam cała góra kotletów po wizycie gości, nie wrzucajcie ich do zamrażarki, tylko zawekujcie w smalczyku, a będą znacznie smaczniejsze i bardziej soczyste niż te odmrażane.