Jak wspominałam wcześniej, świąteczne przygotowania wymagają rąk do pracy oraz pokładów miejsca. Niekiedy zdarza się, że najpierw mrozimy paszteciki czy pierogi, aby móc zmieścić inne dania w lodówce. Ci, którzy maja dodatkową zamrażarkę, mogą być nazwani szczęściarzami, ale nie zawsze tak się dzieje. Ostatnio miałam sporo gości na święta i wiedziałam, ze nie dam rady pomieścić wszystkiego w lodówce. Co zrobiłam? Znajoma podpowiedziała mi patent ze zgrzewarką. Był świetny. Pierogi po wyjęciu z woreczka były tak delikatne, jak w dniu pakowania. Teraz i wy możecie kupić taka zgrzewarkę w Lidlu w supercenie.

Zgrzewarka SilverCrest z Lidla - dlaczego warto w nią zainwestować?

Początkowo nie byłam przekonana do zgrzewarki do pakowania próżniowego. Twierdziłam, ze jest mi to zbędne. Oj, jak bardzo się myliłam. W poprzednie święta była jak znalazł i to szczęście, że ją miałam. Dzięki woreczkom i odpowiedniej mocy zasysania, produkty są świeże przez tydzień do dwóch, gdy trzymamy je w lodówce. Dlaczego jest to lepsze od mrożenia? Produkty przy drugiej metodzie są często wysuszone oraz pozbawione jędrności - inaczej jest przy pakowaniu próżniowym. Pierogi były tak idealne, jak w dniu ich lepienia. W zgrzewarce można pakować zarówno rzeczy o stałej konsystencji, jak i płynnej.

Tak ją wspominają zadowoleni Klienci na stronie Lidl.pl:

Jest to już mój drugi zakup zgrzewarki i tak pierwszą podarowałam synowej a drugą zatrzymałam ja. Jestem bardzo zadowolona z zakupu zgrzewarki bo jest ona bardzo pomocna w gospodarstwie domowym. Bardzo polecam zakup.

Warto kupić, pakuje próżniowo jedzenie na dwa tygodnie, mięso dłużej wytrzymuje w ten sposób w lodówce, pakuje nawet zupę. Polecam.

Świetna zgrzewarka, żadnych problemów z jej włączaniem. Praktyczna, bardzo przydatna w każdej kuchni. Polecam ją!

Przepis mojej babci na najlepsze pierogi wigilijne

Pierogi wigilijne to jedne z tych, które lubię najbardziej. Pachnące kiszoną kapustą, aromatycznymi grzybami i przyprawami. To jarskie danie nigdy się nie znudzi i budzi same najmilsze wspomnienia. Moja babcia robiła najlepsze ciasto na pierogi - miękkie, sprężyste i bardzo smaczne. Nigdy nie zapomnę, jak razem z sąsiadką lepiła je do 3 nad ranem, a ja towarzyszyłam, łypiąc okiem z drugiego pokoju. Wspomnienia pozostały w sercu, a przepis w zeszycie. Poniżej znajdziecie świetne proporcje, które sprawdzają się w moim domu rodzinnym.

Składniki:

  • pół kilograma mąki,
  • szklanka gorącej wody,
  • 3 łyżeczki oleju słonecznikowego,
  • szczypta soli,

Do nadzienia:

  • pół kilograma kiszonej kapusty z marchewką,
  • 70 g suszonych grzybów leśnych,
  • szczypta soli,
  • szczypta pieprzu,
  • liść laurowy,
  • ziele angielskie.

Przygotowanie:

Ciasto na pierogi możecie zrobić zarówno z mąki zwykłej, której używacie do zrobienia ciasta drożdżowego czy naleśników. Ja przygotowuję je z mąki chlebowej. Zagniećcie przesianą mąkę z gorącą wodą. Stopniowo dodawajcie olej i sól. Wyróbcie przez około 10 minut za pomocą miksera planetarnego z hakiem lub ręcznie. Po uzyskaniu gładkiej kuli, przełóżcie ją do miski, aby "odpoczęła".

Farsz możecie zrobić dzień wcześniej. Duście posiekaną kapustę kiszoną z namoczonymi grzybami w gorącej wodzie. Posiekajcie je. Doprawcie liściem laurowym, zielem i pieprzem. Duście przez około 45 minut. Po tym czasie przestudźcie. Rozwałkujcie ciasto i wykrawajcie kółka. Nadziejcie masą i zlepcie widelcem. Gotujcie w osolonej wodzie przez minutę od wypłynięcia.